Konopians One Way Album muzyczny - utwory, teksty piosenek, teledyski

Uniwersalność utworów zamieszczonych na płycie gwarantuje kapeli uznanie w całym światku fanów jamajskiego soundu i tego jestem pewny, a reszta jest mało istotna.

Reggae w wystarczającym wymiarze pojawia się w utworach „Tam & Tu” (po połowie utworu w stylu ska trafiamy także na drobne dubowe patenty), zdubowany, instrumentalny „Gold Rock” gdzie podobnie jak w innych fragmentach albumu intryguje dźwięk melodiki czy stylowy „WillyNilly” przechodzący niekiedy w ska z niemal punkowycm zakonczeniem.

”Słodki sen” pogodzi fanów reggae i rocksteady podobnie jak cover Symarip „Chicken Marry” (Monty się ucieszy - patrz wywiad w 2 numerze ReggaeBeat).

Ska to rozpoczynające płytę „Pajacyki” w nieco Madness’owskim stylu choć w dużo bardziej roots’owym brzmieniu, przechodzącym w reggae, to także „The Bull” o lekko orientalnym posmaku z wstawkami „Olle!” i dęciakami kojarzącymi mi się z latynoskim klimatem, żywiołowy „Polemick” czy instrumentalny „Pussy” z grającymi pierwsze skrzypce dęciakami.

Sporo się na płycie dzieje także w kwestiach czysto realizacyjnych. O dubach już wspomniałem, rozwinięte instrumentarium to sprawa oczywista, do tego efekty na i tak fajnym wokalu, chórki.... nie ma nudy bo zespół zadbał o to aby materiał brzmiał pełnie i ciekawie. Zapewne nie bez znaczenia był przy tym udział w powstaniu płyty Roberta Brylewskiego.

Na koniec warto wspomnieć o wierności stylowi w kwestiach tekstów ale na tyle nieinwazyjnej, że nie razi to słuchacza (czyli mnie), a luz z jakim kapela podchodzi do kwestii przekazu doskonale pasuje do luzu na jakim wykonuje swój repertuar.