Utwory, piosenki
Płyta nr 1
- 1. Atomowe czarne chmury - Koniec Świata
- 2. Mizeria - Koniec Świata
- 3. Kości spod skóry - Koniec Świata
- 4. Dziewczyna z prowincji - Koniec Świata
- 5. Jeszcze wyżej - Koniec Świata
- 6. Kino Mockba - Koniec Świata
- 7. Rozstrzelane mysli - Koniec Świata
- 8. Kabaret Przy Głównej Ulicy - Koniec Świata
- 9. Black Russian - Koniec Świata
- 10. Siedem zwykłych dni - Koniec Świata
- 11. Ulice miast - Koniec Świata
- 12. Granat w plecaku - Koniec Świata
- 13. Belfast - Koniec Świata
- 14. Jeszcze mamy rewolwery - Koniec Świata
O albumie
Album zawiera czternaście mistrzowsko zagranych i dobrze zaaranżowanych kawałków utrzymanych w stylu ska-punk. Każdy numer jest potencjalnym „hitem”, ale jak wiadomo taka muzyka nie ma szans zaistnienia w skomercjalizowanych mediach.
„Atomowe czarne chmury” natychmiast wpadają w ucho (jak i reszta piosenek); utwór idealnie wprowadza w nastrój całej płyty – melodyjne, energiczne ska-punkowe granie z dęciakami, które bez wątpienia są przyczyną pozytywnego klimatu albumu.
W ten schemat doskonale wpisują się także skrzypce (w nieco folkowym „Belfaście”), gitara akustyczna („Ulice miast”), akordeon („Kabaret przy głównej ulicy”) i fortepian (w bonusowym, odstającym od reszty numerze „Jeszcze mamy rewolwery”).
Kawałki są zagrane na tyle dobrze, że nawet nie drażnią użyte przez Koniec Świata pidżamowo-pornowe („Siedem zwykłych dni”) czy kultowe („Black Russian”, „Dziewczyna z Prowincji”) „patenty”.
Większość tekstów punkowych kapel trąca banałem i oklepanymi hasłami. W przypadku Końca Świata mamy do czynienia z niebanalnym przekazem.
Na koniec nie będę zbyt oryginalny i powtórzę apel za wydawcą albumu: „Uwaga! wkrótce nastąpi Koniec Świata, kupujcie bilety do Kina Mockba”. Ja już mam, a wy ?