Recenzje - Muzyka

Dobrzy sąsiedzi

2009-07-17 14:37:14
 Muzyka łączy nie tylko pokolenia, ale również zbliża narody, mimo ich trudnej przeszłości. W projekcie polskiego Voo Voo i ukraińskiego Haydamaky nić wzajemnego szacunku i sąsiedzkiej zażyłości nabiera zupełnie innego wymiaru.

Zarówno jeden, jak i drugi zespół to już uznane formacje i to nie tylko w swoich krajach, ale przede wszystkim w Europie. Właśnie Europa na tym krążku jest z pewnością punktem, w którym drogi polskiego i ukraińskiego bandu się spotykają.

Historia powstania tej płyty jest dość ciekawa, a zaczęła się zupełnie przypadkowo podczas koncertu na wschodniej granicy Unii Europejskiej w Dołhobyczowie – „Europejski most – Granica 803”. Właśnie tam wystąpiło Voo Voo i Haydamaky, a na pomysł stworzenia wspólnego projektu wpadł Mirek Olszówka.

Po blisko roku współpracy udało się usłyszeć efekty, ale tylko w wersji koncertowej. Ciekawscy musieli czekać blisko 2 lata na finał w postaci płyty. Myślę, że pasjonaci muzyki nie zawiedli się, bo otrzymali głęboki, spójny produkt, który połączył spokój Voo Voo i wybuchowość Haydamaky w jedną całość.

Zarówno teksty, jak i muzyka na krążku rozkładają się po połowie. Te wydawnictwo to taki folk z domieszką elementów punk rockowych. Dominują zreformowane, aczkolwiek zachowujące szkielet ukraińskie pieśni ludowe. Zespoły świetnie się uzupełniają, dzięki czemu ta płyta nabiera kolorów i jest jak wyprawa w nieznane. Brzmienie mandoliny, kontrabasu, saksofonu, akordeonu, trąbki, o gitarach nie wspominając, to jest to, kwintesencją muzyki.

”Bądź zdrowe serce me”, „Tylko z nieba”, „Do Ternopola”, Poleczko”, Z kolegami” i „Wyszła młoda” to absolutne faworyty tego krążka. Przemawiają za tym znakomite aranżacje, przebojowość i wzajemne uzupełnianie się artystów. Zdecydowanie słabsze są kawałki „Besarabka”, „Dumka dla Kitona” -kompozycja w całości instrumentalna, wyrażająca w ukraińskiej muzyce ludowej żal lub tęsknotę

Oprócz zlepku słów i dźwięków ten projekt, faktycznie ma jeszcze inne zadanie. Istnieje bowiem potężna potrzeba zbliżenia stosunków polsko – ukraińskich. Nie można zapominać o sąsiadach, bo jeżeli coś złego dzieje się u jednego nich, wpływa negatywnie na drugiego. Voo Voo i Haydamaky pokazuj, że na Starym Kontynencie muzyka potrafi zacierać wszelkie granice.Na płycie zagościło 10 różnorodnych odsłon i z drugiej strony całe szczęście, że tylko tyle, bo tym samym ta kompilacja się nie nudzi. 10 kawałków w zupełności wystarcza.

Radosław Ząb

Słowa kluczowe: Voo Voo i Haydamaky,recenzja, nowości płytowe, folk
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
LemON "Piątka" - recenzja płyty

Przeczytaj recenzje najnowszego albumu LemON.

Mery Spolsky zapowiada wydanie albumu "EROTIK ERA"! [WIDEO]
Mery Spolsky "EROTIK ERA" - recenzja płyty

Jak prezentuje się najnowszy krążek artystki?

"Pokaz slajdÃłw" Kwiatu Jabłoni dostępny w preorderze [WIDEO]
Kwiat Jabłoni "Pokaz slajdów" - recenzja płyty

Znany zespół pop - folkowy powraca

Polecamy
Nezznalek "XD" - recenzja płyty
Nezznalek "XD" - recenzja płyty

14 października ukazał się pierwszy album studyjny młodej wokalistki. Jak prezentuje się krążek?

Avatar "Dance Devil Dance" - recenzja płyty
Avatar "Dance Devil Dance" - recenzja płyty

Jak grupa wypadła na najnowszym krążku?

Zobacz również
Ostatnio dodane
LemON "Piątka" - recenzja płyty

Przeczytaj recenzje najnowszego albumu LemON.

Mery Spolsky zapowiada wydanie albumu "EROTIK ERA"! [WIDEO]
Mery Spolsky "EROTIK ERA" - recenzja płyty

Jak prezentuje się najnowszy krążek artystki?