Życiorys Pezet (Paweł Kapliński) biografia

Pochodzenie pseudonimu PeZet przez długi czas pozostawało jego słodką tajemnicą. Wszelkie domysły PeZet postanowił rozwiać dopiero po 9 latach w programie telewizji TV4 "Happy Hour", gdzie wyjawił, iż pochodzi on od ksywki z dzieciństwa Paweł Z Ursynowa i skrótu tego zwrotu, czyli PZU (czyt. PeZetU).

Jak nietrudno się domyślić skojarzenie z wiadomą instytucją nasuwało się dosyć ordynarnie, mało zachwycony tym faktem młody muzyk po jakimś czasie zmodyfikował je więc do formy, pod którą znany jest obecnie.

Początki kariery Pawła Kaplińskiego (jego cywilne personalia), to wspomniane już warszawskie blokowisko i pierwsze iskry twórczej przyjaźni z Marcinem Doneszem, zwanym Onarem, z którym wspólnie założył projekt o nazwie Płomień 81 (pierwszy człon ponoć podrzuciła młodzieńcom mama Onara, liczba, to numer szkoły podstawowej, do której obaj uczęszczali). Za oficjalny debiut Płomienia uznaje się utwór "Ursynów 99", nagrany wspólnie z Lady K. i zamieszczony na undergroudowej składance "Enigma: 0-22 vol. 2". Niedługo potem wydanie płyty zaproponował im Tytus z Asfalt Records i tym też sposobem w roku 1999 światło dzienne ujrzał pierwszy pełnowymiarowy album obu panów - "Na zawsze będzie płonął" a ich utwór "Pytasz kim jestem" został wciągnięty na składankę "Hip-hopowy raport z osiedla".

Sukces debiutantów skłonił producenta DJ 600V do zaproszenia ich na swoją płytę "Szejsetkilovolt", na której pojawił się także Deus, niedługo potem nowy członek ursynowskiego projektu. Swoją drugą płytę - "Nasze dni" (2000), niezadowolony z promocji zapewnianej przez Asfalt, Płomień 81 wydał już pod skrzydłami nowego wydawcy - R.R.X.. Współpraca z drugą wytwórnią także nie układała się najlepiej, a i sama płyta okazała się rozczarowaniem, co sprawiło, że panowie postanowili zawiesić działalność wspólnego projektu i poświęcić się pracy solo.

Po rozstaniu z Onarem, PeZet wspólnie z Dizkretem i Eldoką założył freestyle'owy kolektyw Obrońcy Tytułu (w jego składzie znaleźli się także Dena, Praktik, Noon, DJ Romek, Aes, Pudel i Parker), który zasłynął swoim beefem z TeDem (beef to artystyczny konflikt, okraszony wymianą wzajemnych wyzwisk zwanych "dissami", jego najsłynniejszym przykładem jest starcie Tupaca Shakura z Notoriousem B.I.G.). Jego rozstrzygnięcie przyniosła tzw. Bitwa płocka, stoczona 21 sierpnia 2001, podczas której drużyna TeDego - Gib Gibon Skład - rozjechała Obrońców, wśród których jedynie PeZet miał odwagę na poważnie podjąć wyzwanie.

Wydarzenia te zakończyły działalność freestyle'owego kolektywu, jak jednak przyznał sam Paweł - nie obraził się na tą formę twórczości. - Może nie jestem fenomenalnym gościem, Mickiewiczem rapu - cytuje go portal HipHop.pl. - Ale mam coś do powiedzenia i to jest dla mnie ważne. Obiecuję, że wrócę kiedyś do freestyle'owych bitew, bo one w hip-hopie są najbliżej sportu". Nowym rozdziałem w biografii rapera z Ursynowa stał się stworzony wkrótce potem team z producentem Noonem, z którym PeZet nagrał dwie płyty - "Muzyka klasyczna" (2002) oraz "Muzyka poważna" (2004). Sporemu sukcesowi tej pierwszej druga dorównać nie zdołała, a prócz konfliktów między sobą, musieli oni stawić czoła także problemom prawnym (za wykorzystanie w jednym z utworów, przez gościa na płycie - Ajrona, sampla z kompozycji zespołu Fatum, ten pozwał ich do sądu, sprawę udało się jednak załatwić polubownie, co skończyło się wystawieniem na licytacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy płyty Fatum z autografami pozwanych).

Po wydaniu drugiej płyty drogi PeZeta i Noona rozeszły się (według tego pierwszego - definitywnie), a raper w 2004 roku pojawił się na debiutanckim solowym krążku perkusisty T.Love - Sidneya Polaka, gdzie rymował w utworach "Otwieram wino" i "Radio WWA. - Pezet to dla mnie naprawdę "ktoś", bardzo go lubię. I za teksty i prywatnie. Okazał się fajnym kolesiem - cytuje wypowiedź Sidneya portal HipHop.pl. - Bardzo podobała mi się pierwsza płyta Pezeta i Noona. Jest bardzo refleksyjny, podoba mi się jego styl rymowania. Cieszę się, że się zgodził na gościnny udział.

W tym samym roku PeZet zagościł też na płycie Onara, co, jak się okazało, stało się przyczynkiem do reaktywacji Płomienia (już bez Deusa), powołania do życia wspólnego labelu Dobre Ziomy oraz wydania w październiku 2005 krążka "Historie z sąsiedztwa", który dzięki utworowi "Co jest?" niespodziewanie odnowił beef z TeDe. W międzyczasie Paweł zainteresował się dziennikarstwem i zapisał się na studia na tym kierunku, jego przygoda z mediami nie trwała jednak długo i mimo tymczasowej pracy w telewizji VIVA, gdzie prowadził program "Rap Fura", nowe hobby porzucił dosyć szybko. Czas ten, to także przesadna frywolność w życiu prywatnym (imprezy i alkohol) oraz kłopoty z prawem jego brata, także rapera - Małolata, któremu zarzucano handel narkotykami. Pod hasłem "Free Małolat" zorganizowano wówczas serię koncertów, z których dochody przeznaczono na sfinansowanie obrony Małolata, a PeZet w akcie protestu nagrał utwór "Jestem przeciw", zamieszczony na wspomnianej płycie Płomienia.

W roku 2007 na rynek trafiła pierwszy solowy longplay PeZeta, "Muzyka rozrywkowa". - Jeśli chodzi o zawartość, to jest to mocno imprezowa płyta, opowiadająca o specyficznym okresie mojego życia, czasem w żartobliwy, ale częściej w dosadny sposób - powiedział rapera w rozmowie z portalem Needs.pl. - Można będzie jednak posłuchać również cięższego rapu, nawiązującego bardziej do twórczości Płomienia, czy też natknąć się na jakieś nawiązanie do twórczości z Noonem, czego dowodem może być sam tytuł płyty - "Muzyka Rozrywkowa". Niemniej jednak w kwestii brzmienia postawiłem na nowoczesny rap, inspirując się nowym trendem ze Stanów Zjednoczonych, a mianowicie Dirty South. Producentem materiału był niemal w całości Szogun (oprócz dwóch kawałków, gdzie swoimi umiejętnościami popisali się Kociołek i Korzeń), a promowały ją teledyski do utworów "Na tym osiedlu" oraz "Noc i dzień".

Od jakiegoś już czasu w planach PeZeta pojawia się nagranie wspólnej płyty z Małolatem, życiowe perypetie obu raperów sprawiają jednak, że projekt ten wciąż widnieje jedynie w dziale "zapowiedzi". W roku 2009 ponownie spotkał się za to z Onarem, z którym wspólnie świętuje (koncertami) dziesiąte urodziny Płomienia 81 i planuje w niedalekiej przyszłości wydać kolejny krążek tego projektu.