Znany muzyk nie żyje [WIDEO]
2015-01-29 10:33:09Jan "Kyks" Skrzek, legendarny śląski bluesman, zmarł dzisiaj, 29 stycznia, w jednym z katowickich szpitali, w wieku 62 lat.
Kyks
doznał udaru. Po tym zdarzeniu trafił do szpitala w Katowicach, przed
umówionym koncertem, który wraz ze swoją kapelą miał zagrać w Nakle
Śląskim. Koledzy z grupy zagrali koncert bez Jana Skrzeka, zaczęli
zbierać pieniądze na jego leczenie.
- Od lutego zawieszamy nasze
koncerty do powrotu Jasia Skrzeka. Będziemy grać sporadycznie, jedynie
żeby wesprzeć finansowo naszego kolegę. Janek powoli wraca do zdrowia,
więc mamy nadzieję że niebawem wrócimy na trasy koncertowe. Prosimy o
wyrozumiałość i pozdrawiamy - oświadczyli członkowie Śląskiej Grupy
Bluesowej.
Na łamach Dziennika Zachodniego wypowiedział się brat
"Kyksa" - Józef Skrzek: - To śląska tragedia. Brak mi słów. W głowie mi
się to nie mieści - powiedział.
W czasie przebywania w szpitalu Kyks odzyskał świadomość, komunikował się z bliskimi. Niestety z 28 na 29 stycznia zmarł.
Jan
skrzek był młodym bratem lidera SBB - Józefa Skrzeka. Wspópracował z
SBB, Dżemem, Śląską Grupą Bluesową, a nawet raperem Miuoshem.
EW/cgm.pl