Wywiad z Adamem Burakiem, managerem CO.IN
2005-11-02 00:00:00Wywiad z Adamem Burakiem managerem rockowej grupy CO.IN. Studentem Dolnośląskiej Szkoły Wyższej Edukacji – (II rok Stosunków Międzynarodowych)
Marta Poprawa : Co skłoniło Cię do tego aby zostać managerem grupy rockowej?
Adam Burak: Cala historia zaczęła się od tego, że zaoferowałem zespołowi zrobienie teledysku. Zrobiliśmy zdjęcia a teledysk właśnie powstaje.
M.P Czy większe wytwórnie fonograficzne proponowały Wam współpracę?
A.B Same na pewno nie przyjdą. To my musimy zacząć pukać w ich drzwi. W tej chwili próbujemy działać na rynku dolnośląskim, staramy się stworzyć promującą nas ofertę, mamy już gotową płytę 'do stworzenia'. Jest to również cykl koncertów, promocji
w prasie, mediach i w czym tylko się da.
M.P Myślicie o tym, aby grać jako support przed jakimiś znanymi zespołami?
A.B To właśnie jest w planach. Zacząłem współprace z firmą artystyczną z Opola zajmującą się organizacją koncertów.
M.P Czy gracie tylko we Wrocławiu?
A.B Koncerty ograniczają się póki co do Dolnego Śląska. Dziś to przede wszystkim Wrocław, ale w najbliższych planach jest
również podbój Opolszczyzny. Jeżeli uda się coś załatwić - łączy się to głównie z aspektem finansowym - to będziemy grać szędzie.
M.P Gdyby nagle zdarzyła się propozycja wyjazdu w trasę koncertową, byłbyś w stanie zostawić wszystko i po prostu jechać?
A.B Myślę że tak. Byłaby to bardzo duża szansa i błędem byłoby z niej nie skorzystać.
M.P Czyli tym samym kierunek, na którym się akurat kształcisz byłby na drugim planie?
A.B On jest od zawsze na drugim planie. Kierunek moich studiów jest zbliżony do tego, czym się interesuje. Są to media i
wszystko co z nimi związane.
M.P Jak udaje Ci się jako managerowi przebić przez masę wciąż powstających nowych kapel rockowych?
A.B To jest największy problem. Ten cholerny świat muzyki i filmu to zupełny kosmos i inny świat, żyjący poza normalną społecznością. Nawet zorganizowanie koncertu na terenie Wrocławia to nie lada sztuka. Jest bardzo dużo zespołów takich jak my, czyli praktycznie jeszcze nieznanych. Dlatego staramy się siebie promować: wywiady w prasie, radio. Ważne są też znajomości. Zawsze staramy się mieć dobre układy z właścicielami lokali. Ważne jest dla nas to żeby to właśnie nas wybierali.
Rozmawiała Marta Poprawa