Wieści z Ostródy
2009-08-17 10:25:33W dniu 14.08.2009 rozpoczęła się 9-ta edycja jednego z największych festiwali reggae w Europie, a największego w Polsce – Ostróda Reggae Festiwal 2009. Tysiące fanów pozytywnych dźwięków ponownie odwiedza to mazurskie miasto w celu spędzenia wspólnie z reggae pięknych 3 dni. Szykuję się potężna dawka dobrej zabawy.
Ten rok przynosi wiele zmian w sposoby organizacji imprezy. Namioty opuściły koszary i przeniesione zostały na teren pola namiotowego nad Jeziorem Drwęckim. Jest to najpoważniejsza ze zmian, jakie zaszły w tym roku. Festiwalowicze mają tym samym ponad 2 kilometry spaceru zanim znajdą się na terenie festiwalu.
Kolejną nowinką organizacyjną jest zupełnie inne umieszczenie sceny zielonej (Green Stage) w specjalnym namiocie, który stoi obok głównej sceny (Red Stage). Niekiedy dźwięki nachodzą na siebie i ma się wrażenie uczestniczenia w dwóch koncertach w jednym momencie. Dla niektórych może być to utrudniające odczuwanie przyjemności ze słuchania pozytywnych dźwięków granych przez artystów.
Nowością jest także zwiększona liczba sklepików oferujących przeróżne pamiątki mające wywoływać skojarzenie z Ostróda Reggae Festiwal 2009. Jest także bogate zaplecze gastronomiczne, które oferuje zarówno potrawy wegetariańskie, jak i takie, za którymi przepadają mięsożerni.
Nie obyło się jednak bez wpadek w organizacji święta muzyki reggae. Oficjalna informacja mówiła, że pole namiotowe będzie czynne od godziny 13, jednak „doinformowani” panowie ochroniarze bez przeszkód wpuszczali na owe pole. Tak więc o godzinie 12 zapanował istnych chaos, gdyż ochrona nakazała zwinięcie namiotów i przeniesienie ich poza obręb wyznaczonej strefy.
Z organizacyjnym ratunkiem przyszła jednak pogoda, a dokładnie porywisty wiatr wraz z deszczem, a dzięki temu większość ludzi nie ruszyła się z miejsca, a jedynie zmniejszyła odległości między namiotami. Problemem też okazało się odbieranie akredytacji dla korespondentów i reporterów na festiwalu. Bus z plakietkami spóźnił się o dobre 4 godziny...Jednak warto podkreślić, że problemy wynikały nie ze złośliwości organizatora, lecz z winy losowej – korki czy brak precyzyjnych informacji u ochroniarzy.
Festiwal przebiega bardzo spokojnie. Ogólne opinie są bardzo pozytywne, a piękna, słoneczna pogoda zachęca do spaceru na teren Koszar i dobrej zabawy przy reggae. Nikt nie narzekał na zmiany, czy przejściowe problemy z polem namiotowym.
Już jutro pierwszy dzień koncertów. Festiwal oficjalnie rozpocznie Junior Stress promując swój debiutancki album L.S.M. Prócz niego na festiwalowej scenie zaprezentują się: Ragana, Marika czy Vavamuffin i główna gwiazda wieczoru: Tosh Meets Marley z Jamajki.
Sidney Świątecki
Ten rok przynosi wiele zmian w sposoby organizacji imprezy. Namioty opuściły koszary i przeniesione zostały na teren pola namiotowego nad Jeziorem Drwęckim. Jest to najpoważniejsza ze zmian, jakie zaszły w tym roku. Festiwalowicze mają tym samym ponad 2 kilometry spaceru zanim znajdą się na terenie festiwalu.
Kolejną nowinką organizacyjną jest zupełnie inne umieszczenie sceny zielonej (Green Stage) w specjalnym namiocie, który stoi obok głównej sceny (Red Stage). Niekiedy dźwięki nachodzą na siebie i ma się wrażenie uczestniczenia w dwóch koncertach w jednym momencie. Dla niektórych może być to utrudniające odczuwanie przyjemności ze słuchania pozytywnych dźwięków granych przez artystów.
Nowością jest także zwiększona liczba sklepików oferujących przeróżne pamiątki mające wywoływać skojarzenie z Ostróda Reggae Festiwal 2009. Jest także bogate zaplecze gastronomiczne, które oferuje zarówno potrawy wegetariańskie, jak i takie, za którymi przepadają mięsożerni.
Nie obyło się jednak bez wpadek w organizacji święta muzyki reggae. Oficjalna informacja mówiła, że pole namiotowe będzie czynne od godziny 13, jednak „doinformowani” panowie ochroniarze bez przeszkód wpuszczali na owe pole. Tak więc o godzinie 12 zapanował istnych chaos, gdyż ochrona nakazała zwinięcie namiotów i przeniesienie ich poza obręb wyznaczonej strefy.
Z organizacyjnym ratunkiem przyszła jednak pogoda, a dokładnie porywisty wiatr wraz z deszczem, a dzięki temu większość ludzi nie ruszyła się z miejsca, a jedynie zmniejszyła odległości między namiotami. Problemem też okazało się odbieranie akredytacji dla korespondentów i reporterów na festiwalu. Bus z plakietkami spóźnił się o dobre 4 godziny...Jednak warto podkreślić, że problemy wynikały nie ze złośliwości organizatora, lecz z winy losowej – korki czy brak precyzyjnych informacji u ochroniarzy.
Festiwal przebiega bardzo spokojnie. Ogólne opinie są bardzo pozytywne, a piękna, słoneczna pogoda zachęca do spaceru na teren Koszar i dobrej zabawy przy reggae. Nikt nie narzekał na zmiany, czy przejściowe problemy z polem namiotowym.
Już jutro pierwszy dzień koncertów. Festiwal oficjalnie rozpocznie Junior Stress promując swój debiutancki album L.S.M. Prócz niego na festiwalowej scenie zaprezentują się: Ragana, Marika czy Vavamuffin i główna gwiazda wieczoru: Tosh Meets Marley z Jamajki.
Sidney Świątecki
Słowa kluczowe: Ostróda Reggae Festival 2009, koncerty, reggae