Wywiady - Muzyka

The Włodek Stepuro, czyli trójmiejski bard rockowy

2010-04-22 13:27:54

 Na co dzień jest grafikiem komputerowym i maluje obrazy ale jego pasją jest muzyka. Koncertuje od 2003 roku. Śpiewa, gra na gitarze elektroakustycznej, gra na harmonijce i sam jest dla siebie menagerem. Jego znajomi mówią, że jest bardem rockowym, ponieważ sam pisze swoje teksty i tworzy muzykę. Mowa o Włodku Stepuro, z którym przeprowadziłam ciekawą rozmowę

Jak powstał projekt The Włodek Stepuro, w jakich okolicznościach?

Włodek Stepuro: To było we wrześniu 2003 roku. Wtedy właśnie zagrałem swój pierwszy koncert w klubie Rockz, ówcześnie była to Anawa. Po prostu wiele lat marzyłem o tym, żeby być rockandrollowcem. Teraz jestem bardziej bardem grającym rock (śmiech). Wcześniej nigdy nie miałem szansy ani szczęścia, żeby spełnić to marzenie. Pewnego dnia, właśnie we wrześniu 2003 roku, koledzy grali koncert w klubie Anawa. Wybrałem się tam i z tego względu, że maluję obrazy, zaproponowałem właścicielom klubu zrobienie mojego wernisażu. Nie wiem co mnie natchnęło ale szybko zmieniłem zdanie i stwierdziłem, że może lepiej byłoby zagrać koncert. Właściciele zgodzili się! Było to żywiołowe i tak naprawdę to jedna sekunda zadecydowała o tym, że powstał The Włodek Stepuro.

Dlaczego mówisz o sobie bard a nie rockandrollowiec?

Włodek Stepuro: To taki symbol. Uważam, że prawdziwy rock grają jedynie zespoły, ja występuję solo. Owszem, muzyka, którą proponuję jest zbliżona do rocka. Wychowałem się przecież na rocku. Oprócz rockowych coverów, sam piszę swoje teksty i sam tworzę swoją muzykę. Może dlatego ludzie mówią na mnie „bard rockowy" (uśmiech). 

Śpiewasz, grasz na gitarze elektroakustycznej, grasz na harmonijce, dodatkowo sam sobie jesteś menagerem, skąd bierzesz siły, żeby zastąpić taki tabun ludzi i dlaczego robisz to zupełnie sam?

Włodek Stepuro: Siły biorę z samej gry. Bardzo cieszy mnie to, co robię i spełniam się w tym. Może dlatego tak jest, bo przez długie lata marzyłem, żeby grać! Każdy koncert mnie po prostu cieszy. Tak, gram sam i sam ze sobą współpracuję. Widziałem wiele fajnych, dobrych zespołów, które przez problemy interpersonalne po prostu przestawały istnieć. Często bywa tak, że członkowie kapeli przestają się dogadywać i nie umieją już ze sobą współpracować, wtedy zaczynają się problemy. Czasem się śmieję, że ja w swoim zespole dogaduje się świetnie, bo przecież Włodek Stepuro zawsze dogada się z Włodkiem Stepuro (śmiech).

Mówisz, że zawsze marzyłeś o scenie i grze ale czy The Włodek Stepuro to twój jedyny projekt, czy może gdzieś na początku jeszcze coś było?

Włodek Stepuro: Przyznam się szczerze, że przed The Włodek Stepuro praktycznie niczego nie było. W liceum grałem w zespole. Potem jeździłem na plenery malarskie i tam grałem dla ludzi. Raz zagrałem w takiej „rock-budzie", ale ona już nie istnieje (śmiech). Praktycznie to na tyle.

Jak wygląda twój proces twórczy, jak powstają teksty, muzyka i w jakich okolicznościach?

Włodek Stepuro: Po prostu biorę gitarę do ręki i gram. Coś mi wychodzi, albo nie ale zawsze zaraz tworzy się kolejny dźwięk. Potem to odsłuchuję i sklejam w całość. Teksty, natomiast, buduję na zasadzie skojarzeń czy żartów, np. kiedyś o 3:00 rano, moi koledzy, którzy pili u mnie jabole (śmiech), swoją rozmową i tym co mówili zainspirowali mnie do stworzenia tekstu z piosenki „Czy sobie kiedyś kupię helikopter". Czasem braknie takich sytuacji, jak ta wspomniana, wtedy przychodzi mi do głowy tytuł kawałka, zapisuję go i od niego zaczynam budować cały tekst. Jeden z moim kolegów stwierdził, że piszę „bandyckie" teksty (śmiech). Ja uważam, że są prowokujące - mają prowokować do myślenia. Na pewno inspiruje mnie po prostu samo życie!

W pisaniu tekstów inspirujesz się życiem a czy jest coś, co wpływa na samą twoją muzykę?

Włodek Stepuro: Tak. Z tej Racji, że słucham Pink Floyd, U2, The Cure czy bluesa, można to wyczuć w mojej muzyce. Bardzo dużą inspiracją też są wtorkowe Jam Session w Blues Club w Gdyni. Konfrontacja z innymi muzykami jest świetnym natchnieniem.

Gdzie już koncertowałeś?

Włodek Stepuro: Oj, dużo już tego było (śmiech).

To w takim razie, które koncerty najbardziej zapadły ci w pamięć?

Włodek Stepuro: Ostatnio grałem na festiwalu Metropolia jest Okey w gdyńskim UCHU. A co do najbliższych mi klubów, to koncertowałem w gdyńskiej Klubokawiarni, w Rockz, w Blues Club, w Atelier w Sopocie i naprawdę w wielu, wielu innych.

Czy pamiętasz najbardziej wyjątkowy dla ciebie koncert, może przełomowy?

Włodek Stepuro: To bardzo trudne pytanie. Mam takie dwa koncerty. Nie pamiętam ich dat ale były to pierwsze koncerty, które zagrałem w Klubokawiarni i w  Blues Club. Bardzo cenię te kluby. Właśnie na tych koncertach zaistniałem a szefowie tych klubów zaproponowali mi granie cykliczne, co było dla mnie wielkim sukcesem i radością.

Czy zastanawiałeś się kiedyś jacy ludzie słuchają twojej muzyki? Do kogo kierujesz to, co tworzysz?

Włodek Stepuro: Jestem w średnim wieku (śmiech) ale rock&roll mnie konserwuje i wydaje mi się, że słuchają mnie młodzi ludzie. Jestem bardzo dobrze odbierany właśnie przez młodych. Myślę, że na pewno nie są to ludzie słuchający disco czy nawet disco polo (śmiech).

Jakie masz plany na najbliższą przyszłość związane z The Włodek Stepuro?

Włodek Stepuro: Niestety nie mam dużo planów. Teraz chodzi o to, żeby załatwiać kolejne koncerty. Najbliższy mój koncert będzie 23 kwietnia w Klubokawiarni, potem 24 kwietnia w restauracji Cztery Strony Świata i 11 maja w Rockz. Dalej niestety nie wiem co będzie, ponieważ to wszystko pojawia się na bieżąco. Szczerze to ciężko jest być swoim własnym menagerem.

Kim Włodek Stepuro jest poza swoim projektem muzycznym, co robisz w życiu na co dzień?

Włodek Stepuro: Zajmuję się grafiką komputerową i na zamówienie maluję obrazy. Daje mi to pieniądze i tylko tyle mam do powiedzenia o tym, bo i tak granie dla mnie zawsze będzie najważniejsze a pozostałe zajęcia będą tylko w cieniu muzyki!

Z Włodkiem Stepuro rozmawiała
Kinga Strąkowska

(kinga.strakowska@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: Włodek Stepuro, bard, rockandrollowiec, akustycznie, menager, myzyka, koncert
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
album Pryzmat
O premierze debiutanckiej płyty "Pryzmat" oraz ważnych aspektach muzyki pop z Agatą Gołemberską [Wywiad]

Rozmowa o pracy przy nowej płycie, zadaniach muzyki pop, owocnej pracy w czasach pandemii oraz muzycznych inspiracjach artystki.

Marcin Wyrostek
Marcin Wyrostek: Mam akordeon i nie zawaham się go użyć [Wywiad]

Słynny akordeonista opowiada o swojej karierze!

Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!