Serce im bije - Koniec Świata
2007-11-20 12:53:54Najnowsze dzieło „Burgerbar", katowickiej formacji Koniec Świata to z całą pewnością najlepsza płyta spośród czterech, jakie na rynek muzyczny wypuścili chłopaki ze Śląska.
Tak jak na poprzednich krążkach wiele osób miało problemy z interpretacją stylu w jakim mieści się gra Końca Świata, tak „Burgerbar" jest potwierdzeniem że Dżeki i spółka grają rocka, wzbogaconego melodycznym ska. Na najnowszej kompilacji ekipy z serca Górnego Śląska znalazło się dwanaście utworów.
W większości kompozycje na „Burgerbarze" są dynamiczne, melodyjne i łatwo wpadające w ucho. Warto podkreślić że niezwykłego uroku dodaje sekcja dęta, choć trzeba przyznać że jest to stałe instrumentarium w muzyce jaką od 7 lat prezentuje Koniec Świata.
Utwory energetyczne to z całą pewnością „Dziewczyna z naprzeciwka", Burgerbar", „Trybuna Ludu", „Blues o robotniczej krwi", „Z własnej woli", „Bieda", „Czeski sen", „List", „Wystarczy że serce mi bije" czy „W gardle od amol".
Do nostalgicznych i refleksyjnych numerów na pewno zaliczyć trzeba „Piosenkę o śmierci" i „1980". Dodatkowo w tym ostatnim kawałku słychać skrzypce, które wprawiają słuchacza w odpowiedni nastrój.
Jeżeli chodzi o warstwę tekstową to dyżurny tekściarz Końca Świata, Jacek Stęszewski, poruszył tematy na czasie, które dla większości nas są niezwykle istotne m.in. emigrację, biedę („Wykształcona nędza zaczyna być zmorą"), śmierć ("Czasem przychodzi powoli, Czasem spotkasz ją po drodze"), politykę („Usiadł nowy król na tron, Zaślepiony naród hymnem wita nowy rząd").
Zespół podkreślił także swoje pochodzenie, dotykając tematu Górnego Śląska tj. kopalnie, fabryki, robotnicy, Solidarność itp... Co jest najważniejsze na tym krążku? Z pewnością to że po jego wysłuchaniu w głowie zostaje zapamiętana melodia... Jest także chwila refleksji o życiu, przemijaniu. „Burgerbar" to krążek dojrzały i godny zainteresowania.
Przesłuchany z pewnością nie wędruje na stertę tych zakurzonych krążków.
Jan Kos
Tak jak na poprzednich krążkach wiele osób miało problemy z interpretacją stylu w jakim mieści się gra Końca Świata, tak „Burgerbar" jest potwierdzeniem że Dżeki i spółka grają rocka, wzbogaconego melodycznym ska. Na najnowszej kompilacji ekipy z serca Górnego Śląska znalazło się dwanaście utworów.
W większości kompozycje na „Burgerbarze" są dynamiczne, melodyjne i łatwo wpadające w ucho. Warto podkreślić że niezwykłego uroku dodaje sekcja dęta, choć trzeba przyznać że jest to stałe instrumentarium w muzyce jaką od 7 lat prezentuje Koniec Świata.
Utwory energetyczne to z całą pewnością „Dziewczyna z naprzeciwka", Burgerbar", „Trybuna Ludu", „Blues o robotniczej krwi", „Z własnej woli", „Bieda", „Czeski sen", „List", „Wystarczy że serce mi bije" czy „W gardle od amol".
Do nostalgicznych i refleksyjnych numerów na pewno zaliczyć trzeba „Piosenkę o śmierci" i „1980". Dodatkowo w tym ostatnim kawałku słychać skrzypce, które wprawiają słuchacza w odpowiedni nastrój.
Jeżeli chodzi o warstwę tekstową to dyżurny tekściarz Końca Świata, Jacek Stęszewski, poruszył tematy na czasie, które dla większości nas są niezwykle istotne m.in. emigrację, biedę („Wykształcona nędza zaczyna być zmorą"), śmierć ("Czasem przychodzi powoli, Czasem spotkasz ją po drodze"), politykę („Usiadł nowy król na tron, Zaślepiony naród hymnem wita nowy rząd").
Zespół podkreślił także swoje pochodzenie, dotykając tematu Górnego Śląska tj. kopalnie, fabryki, robotnicy, Solidarność itp... Co jest najważniejsze na tym krążku? Z pewnością to że po jego wysłuchaniu w głowie zostaje zapamiętana melodia... Jest także chwila refleksji o życiu, przemijaniu. „Burgerbar" to krążek dojrzały i godny zainteresowania.
Przesłuchany z pewnością nie wędruje na stertę tych zakurzonych krążków.
Jan Kos
Wydawnictwo: Rockers Publishing
Słowa kluczowe: Tak płynie robotnicza krew strumieniem po pospolitej ziemi