Wywiady - Muzyka

Przedstawiamy Zespół DZIEWCZYNY

2010-05-23 18:18:58

 Młodzi, energetyczni i z dużym poczuciem humoru. Tworzą muzykę, która wpada w ucho każdemu, bo jest po prostu wciągająca i przyjemna. Ich plany na przyszłość są proste; myślą tylko o tym, żeby grać koncerty i nagrywać kolejne pomysły! Z wokalistkami zespołu DZIEWCZYNY przeprowadziłam ciekawą i momentami zabawną rozmowę.

Na stronie zespołu ( www.zespol-dziewczyny.pl ) można dużo przeczytać o każdym z was. Jednak, jak się poznaliście, skąd pomysł na założenie zespołu DZIEWCZYNY, szczególnie, że i tak już jesteście bardzo zajętymi w życiu ludźmi?

Anna Karamon: Myślę, że w życiu każdego muzyka, przychodzi moment, w którym stwierdza, że chce mieć zespół. Oprócz gry z różnymi artystami, chce po porostu mieć coś swojego. Tak właśnie było w naszym przypadku. Mimo współpracy z rożnymi ludźmi, postanowiliśmy zjednoczyć siły i zawiązać zespół. Na początku śpiewałyśmy z Olą w duecie. Historia tego duetu jest dość śmieszna i często opowiadamy ją w różnych wywiadach. Poznałam Olę, czy też Ola mnie poznała, na Famie w Świnoujściu - skąd Ola pochodzi. Prowadziłam tam warsztaty. Po miesiącu Ola przeprowadziła się do Warszawy, gdzie już w tym czasie mieszkałam. Nie mogła znaleźć mieszkania, więc zamieszkałyśmy razem. Przez cały ten czas, czyli jakieś pół roku, nawet przez myśl nam nie przeszedł pomysł wspólnego występowania. Potem niestety zrobiło się dosyć ciężko finansowo i stwierdziłyśmy, że trzeba zacząć jeździć na festiwale i wreszcie zarabiać pieniądze! Tak też zrobiłyśmy. Pojechałyśmy na pierwszy festiwal, który okazał się bardzo ważnym festiwalem, nie tylko dla nas, ale i dla osób zajmujących się, czy pasjonujących się, poezją śpiewaną. Były to Olsztyńskie Spotkania Zamkowe. Zdobyłyśmy tam Grand Prix. Potem wygrałyśmy festiwal w Elblągu, potem zdobyłyśmy laury na Festiwalu Piosenki Studenckiej, byłyśmy też na Festiwalu Piosenki Aktorskiej i tak właśnie wszystko się zaczęło... Po pewnym czasie stwierdziłyśmy, że milo jest jeździć z gitarzystą, ale jednak brakowało nam testosteronu (śmiech). Oficjalna wersja jest taka, że Krzysiu już sobie z nami nie radził i postanowił dokooptować chłopaków (śmiech). Tak właśnie powstał zespół DZIEWCZYNY. Naturalnie, bardzo długo szukałyśmy pomysłu na naszą muzykę. Chciałyśmy, żeby była inna, żeby się odróżniała brzmieniowo od tego wszystkiego, co jest teraz dostępne na rynku polskim. Stąd też takie a nie inne instrumentarium. Mamy banjo,przeszkadzajki, kontrabas zamiast gitary basowej, perkusje i gitary.

Ukradłaś mi właśnie jedno pytanie (śmiech), ponieważ chciałam wiedzieć, czemu akurat taką muzykę tworzycie, dość oryginalną, jak na dzisiejsze czasy. To już wiem a interesuje mnie moment, w którym narodziła się w was sama miłość do muzyki. Kiedy to było i czy dopiero w szkole muzycznej, czy jeszcze przed?

Anna Karamon: Moim zdaniem, ta miłość rodzi się wcześnie....w dzieciństwie. Bardzo dużo zależy od domu, w którym się dorasta i od środowiska, które cie otacza. Wokół mnie zawsze było dużo muzyki, ponieważ brat grał na akordeonie, tata, kiedy przychodził z kościoła, zawsze się chwalił, że pięknie śpiewa i rewelacyjnie go słychać na mszach. Babcia też śpiewała i kontynuując tę tradycję, ja również poszłam do szkoły muzycznej. Tak to we mnie kiełkowało. Przerwałam jednak edukacje muzyczną po szóstej klasie. Przeprowadziłam się wraz z rodzicami, ale jednak tęsknota za muzyka była wielka, poszłam wiec do liceum muzycznego i znów doszłam do wniosku, że to jednak nie dla mnie (śmiech) - przynajmniej w takiej formie. Zaczęłam studiować politologię. Polityka mnie kręciła bardzo, ale jednak.... muzyka bardziej. Podczas studiów miałam swoje epizody muzyczne, na przykład, z zespołem Sofa, z Jackiem Kościuszko (muz.elektroniczna). Hm.....mówię tylko o sobie ale muszę podkreślić, że to, iż spotkaliśmy się wszyscy w jednym czasie i miejscu jest po prostu cudem (śmiech). Każdy z nas pochodzi z innej części Polski, każdy z nas wykonuje, czy wykonywał, zupełnie inne zawody. Krzyś jest po polonistyce, Maciek jest po filozofii, Artura tato był muzykiem i tylko Bogusz i Ola są po Akademii Muzycznej.

Ola Nowak: U mnie było podobnie, tzn. cała moja rodzina jest umuzykalniona i jakoś, drogą genetyczną, przeszło to na mnie. Za bardzo nie miałam wyboru (śmiech). Świadoma miłość do muzyki narodziła się we mnie poprzez uczestnictwo w konkretnych projektach, konkretnych zespołach. A taka nieświadoma fascynacja muzyką jest u mnie rzeczywiście z dziada pradziada!

Jednym z waszych ostatnich dużych sukcesów, było zakwalifikowanie się do Krajowego Finału Eurowizji 2010, dzięki piosence „Cash Box". Który z tych licznych sukcesów zespołu DZIEWCZYNY był tym przełomowym, kiedy kariera zaczęła się rozwijać i iść w bardzo dobrym kierunku?

Ola Nowak: Zespół istnieje stosunkowo niedługo, bo dopiero od 2009 roku. Pierwszym momentem, kiedy pokazaliśmy się szerszej publiczności, był udział w programie Hit Generator. Wygrałyśmy tam dwa odcinki i dzięki temu narodził się pomysł założenia zespołu i nagrania płyty.

Anna Karamon: Mam tylko nadzieję, że to nie był ostatni sukces (śmiech)!

Teraz bezpośrednio do waszej twórczości. Jak wygląda sam proces twórczy w zespole? Kto pisze teksty, kto tworzy muzykę?

Anna Karamon: Złe pytanie na dzisiejszy dzień (śmiech). Zazwyczaj to ja wymyślam melodię i teksty. Spotykam się z Krzysiem i Olą. Kombinujemy jak to ugryźć. Zanosimy to na próbę i tworzymy utwór w całości. Tak właśnie powstaje piosenka.

Czym się inspirujecie, czy w ogóle jest coś takiego, co potrafi was natchnąć?

Anna Karamon: Proszę pani, to jakie są to inspiracje, nie nadaje się do publikacji (śmiech).

Dobrze rozumiem (śmiech)... Odnosicie sukcesy. Jesteście coraz bardziej znani. Czy droga, którą idziecie jest łatwa i przyjemna, czy jednak sprawdza się twierdzenie, że sława wymaga poświęceń i wyrzeczeń?

Ola Nowak: Myślę, że jeszcze za wcześnie, żeby mówić o tym ile kosztuje odniesienie sukcesu. Jesteśmy nadal na początku tej drogi, naturalnie mówię o zespole DZIEWCZYNY. Każdy z nas uczestniczył już w dużej liczbie projektów, długo wykonuje swój zawód, na tyle długo, że zdążył się napatrzeć na biznes muzyczny z drugiej strony. Osiągnięcie sukcesu jest pojęciem względnym. Dla nas sukcesem było nagranie swojej płyty. Jeśli chodzi o medialny sukces, to jeszcze jest za wcześnie, żeby o nim mówić.

Niedawno promowałyście swoją płytę. Jaka ona jest według was? Co wy byście o niej powiedziały?

Ola Nowak: Nie chcę się wypowiadać na temat tej płyty, bo moja ocena na pewno nie będzie obiektywna. Fajnie jest patrzeć na reakcje ludzi, odkrywających to samo, co my i obserwować ich twarze, które mówią, że im się to podoba. Właśnie takie bezpośrednie zderzenie ze słuchaczem, na przykład na koncercie, jest dla nas najważniejszą i najcenniejszą oceną naszej twórczości.

Anna Karamon: Ja sprecyzuję to, co jest na tej płycie. Jest to muzyka akustyczna, bardzo energetyczna, bardzo kobieca, ale mężczyznom się też bardzo podoba-my!

Jakie macie plany na najbliższy czas, związane z zespołem DZIEWCZYNY?

Anna Karamon: Jakie mamy plany?... Na pewno chcemy grać jak najwięcej koncertów, nagrywać kolejne płyty. Miło by było zaistnieć na tyle, żeby nie martwić się o przyszłość, tę najbliższą...chociaż.

Ola Nowak: Głównie chodzi o to, żeby ludzie nas poznali. Chcemy mieć szansę, żeby pokazać się szerokiej publiczności. Cieszy nas to, że nasza muzyka jest produktem, do którego można się przekonać w przeciągu kilku minut i nie trzeba za dużo o niej opowiadać! Oczywiście zależy od gustów ale nasza płyta jest akurat tak uniwersalna, że podoba się naprawdę przeróżnym ludziom. Są to po prostu fajne piosenki!

Anna Karamon: Popowa płyta akustyczna... A plany na przyszłość?...Żeby grać proszę Pani (śmiech), żeby grac!!!

To już będzie moje ostatnie pytanie. Kim jesteście poza zespołem, poza muzyką? Czym zajmujecie się w życiu?

Ola Nowak: Muzyka jest dość absorbująca i wypełnia nasz czas w 100%. Naturalnie mamy swoje zajęcia, ja, na przykład, uczę w szkole. To moja pasja i staram się z tego wywiązywać. Choć, to też jest związane z muzyką. Jak siedzisz w muzyce, to już pozostajesz w niej! Jesteśmy dokładnie takie, jakie jesteśmy na płycie!

Anna Karamon: Po prostu Karamon i Nowak albo Nowak i Karamon!

Z wokalistkami i współzałożycielkami zespołu DZIEWCZYNY rozmawiała:
Kinga Strąkowska
(kinga.strakowska@dlastudenta.pl)

Więcej informacji na: www.zespol-dziewczyny.pl

Słowa kluczowe: zespół, dziewczyny, muzyka, koncerty, wywiad, kapela
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD]
Natalia Przybysz: Muzyka jest połączona z magicznym światem [WYWIAD, WIDEO]

Artystka opowiedziała nam o powstaniu płyty "TAM" oraz inspiracjach dnia codziennego.

Polecamy
fot. materiały prasowe
Kasia Stankiewicz i Robert Janson - Nasz styl muzyczny nadal jest rozpoznawalny [WYWIAD]

Rozmawiamy z okazji zbliżającej się trasy koncertowej promującej album "Ent".

album Pryzmat
O premierze debiutanckiej płyty "Pryzmat" oraz ważnych aspektach muzyki pop z Agatą Gołemberską [Wywiad]

Rozmowa o pracy przy nowej płycie, zadaniach muzyki pop, owocnej pracy w czasach pandemii oraz muzycznych inspiracjach artystki.

Zobacz również
Ostatnio dodane
Popularne
U2 w Polsce!
U2 w Polsce!

W 2009 roku rusza trasa koncertowa promująca najnowszy album grupy. Chorzów znalazł się na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół na żywo zaprezentuje nowe utwory.

Peja "Na serio"
Peja "Na serio"

Peja ujawnił szczegóły swojego najnowszego albumu, który ukaże się w sklepach 17 września. Na albumie "Na serio" znajdzie się 19 utworów.

Hity na Czasie 2008
Hity na Czasie 2008

Na sklepowe półki trafiła składanka "Hity na Czasie 2008" czyli zapowiedź tego co czeka na fanów eskowych hitów w ramach letniej trasy!