Plagiat 199 i "Biały kaftanik"
2008-09-25 15:19:41Wydany dość ubogo, bo zaledwie w okładce „Biały kaftanik" kryje muzyczne bogactwo. Przyznam szczerze, że wcześniej nie miałem przyjemności słyszeć tej kapeli. Do tej pory oprócz w/w albumu wydali dwie dymówki. Głośniej zrobiło się w momencie, kiedy ów Plagiat 199 został uznany jako support Kultu podczas tegorocznej „Pomarańczowej trasy" Kazika i spółki. Dobry, charakterystyczny wokal, okraszony dobrymi tekstami i nadającymi brzmienie instrumentami dętymi - trąbka, puzon. Muzyka tej młodej kapeli zostawia ślad, wzbudza emocje i przede wszystkim jest niezwykle dynamiczna! Tak myślę, że to taki dobry rozgrzewacz na zimne dni!
Zagłębiając się w wokalnych popisach Magdaleny Czomperlik uświadomiłem sobie, że samo wykonanie utworu w wydaniu Plagiatu 199 to cały spektakl, gra, mimika itp... Doskonała umiejętność przeżywania na scenie tego o czym się śpiewa. Wyobraźnia słuchacza pracuje, a to przecież połowa sukcesu w pozyskaniu potencjalnych odbiorców. Minusem jest z pewnością vocal, ale w wydaniu męskim. Utwór "Biały kaftanik" jest przykładem na to jak można zepsuć piosenkę.
Tekstowo jest o sprawach jak najbardziej przyziemnych. W zasadzie każdy może wpasować się w bohatera Plagiatu 199. Ciekawość wzbudza nazwa ich dziewiczego krążka - „Biały kaftanik". Biały kaftan kojarzy się jednoznacznie z ubrankiem dla osób niebezpiecznych dla otoczenia, psychicznie chorych itp...Nazwę tego niezbędnego dla niektórych gadżetu łagodzi zmiękczenie na kaftanik...Może to taka wersja dla dzieci? W każdym bądź razie tytuł jednoznacznie na pierwszy plan wysuwa wariatów, szaleńców!I rzeczywiście jest w nazwie jak i na całej płycie coś szalonego i wariackiego! Niektórzy doszukają się tego w tempie, iście sprinterskim, „na łeb na szyje". Interesujące są również tytuły, między którymi trudno znaleźć jakiś sens i być może to jest zwariowane -„Dup Dup", „Ona", „Przeznaczenie", „Biały kaftanik", „Stan upojenia", „Nowy dzień", „Krawężnik".
W każdym bądź razie dobra płytka ten „Biały kaftanik". Polecam wszystkim fanom ska reggae i rocka w jednym wydaniu. Ciekaw jestem jak Plagiat 199 wypadnie na koncertach.
Radosław Ząb