Najbrutalniejszy bas na ziemi
2009-11-10 09:54:57King Cannibal po serii epek postanowił w końcu wydać pełnometrażowy album. Na krążku Let the Night Roar znalazło się, obok nowych kompozycji, kilka utworów znanych ze wspominanych małych płyt. Mimo pozornej powtarzalności, płyta nie razi, ponieważ jest bardzo drobiazgowo zaplanowaną całością.
Na płycie znalazło się również miejsce dla kilku gości. Możemy usłyszeć współpracującą z Modeselektorem Jahcoozi, związanego ze sceną ragga Daddy Freddy’ego czy Francuzkę Face-A-Face. Jednak głównym bohaterem jest oczywiście King Cannibal, który zabiera nas w godzinną podróż do jądra ciemności. Zaczynając bardzo mocno(Aragami Style) stopniowo oprowadza po swoim mrocznym świecie, po to aby zniszczyć nas doszczętnie(Colder Still, A Shining Force, The Untitled). Nadzieja wprawdzie na chwilę się pojawia(Onward Vultures) ale w obliczu końca(Flowers of Flesh and Blood) okazuje się tylko nic nieznaczącą iluzją.
Jeśli istnieją płyty dla ludzi o mocnych nerwach to Let the Night Roar idealnie wpasowuje się w taką kategorię.
Na żywo króla kanibala zobaczyć będzie można we Wrocławiu i w Bytomiu 13 i 14 listopada.
Krzysztof Sokalla
(krzysztof.sokalla@dlastudenta.pl)