Muzyka z piekła rodem
2008-02-06 11:04:03Najnowszy krążek formacji 666 Aniołów „Czarcilok" to muzyka przeznaczona dla wyrafinowanych miłośników punk- rockowych dźwięków z nurtu horror punk!
"Czarcilok" to 17. kawałków, opatrzonych nutą pionierów gatunku punk horror ze Stanów Zjednoczonych - The Misfits. Warto podkreślić 666 Aniołów to na co dzień muzycy takich bydgoskich kapel jak Schizma czy In Spite Of. W Polsce są chyba najbardziej znaną grupą coverującą kompozycje pochodzącej z New Jersey grupy.
Krążek „Czarcilok", dedykowany zresztą „Diabłu i Wszechobecnej Tęsknocie Za rajem Utraconym" to twórczość która na pewno nie zachwyca, a zastanawia! Co pozytywnego jest na tym krążku? Już same tytuły mówią za siebie; „Noc żywych trupów", „Giń giń kochanie", „Z piekła Rodem", „Czarne światło", „Mózgożercy", „Zakazany Krąg" czy „Z piekła rodem". Z drugiej jednak strony, nikt nie powiedział, że muzyka ma być pozytywna lub o tym co dobre.
Mimo iż „Czarcilok" to przecież punk - rock czyli mnóstwo żywiołowych i energetycznych dźwięków, to nurt punk horroru wprowadza sporą dozę diabelskości i uświadamia słuchacza że przecież są to dźwięki z piekła rodem! Dużym minusem płyty jest brak jednoznacznego akcentu, w którym kończy się utwór, a którym zaczyna! Tym sposobem słuchając pierwszego kawałka, nagle przenosimy się w piąty utwór!
Trudna twórczość, bo tak jak muzyka punk - rockowa była buntem przeciwko czemuś lub komuś, tak w przypadku krążka „Czarcilok" trudno wywnioskować o co tam chodzi i z kim lub z czym należy walczyć!
Pasjonatom muzyki w trudnym wydaniu polecamy szczególnie!
Radosław Ząb
"Czarcilok" to 17. kawałków, opatrzonych nutą pionierów gatunku punk horror ze Stanów Zjednoczonych - The Misfits. Warto podkreślić 666 Aniołów to na co dzień muzycy takich bydgoskich kapel jak Schizma czy In Spite Of. W Polsce są chyba najbardziej znaną grupą coverującą kompozycje pochodzącej z New Jersey grupy.
Krążek „Czarcilok", dedykowany zresztą „Diabłu i Wszechobecnej Tęsknocie Za rajem Utraconym" to twórczość która na pewno nie zachwyca, a zastanawia! Co pozytywnego jest na tym krążku? Już same tytuły mówią za siebie; „Noc żywych trupów", „Giń giń kochanie", „Z piekła Rodem", „Czarne światło", „Mózgożercy", „Zakazany Krąg" czy „Z piekła rodem". Z drugiej jednak strony, nikt nie powiedział, że muzyka ma być pozytywna lub o tym co dobre.
Mimo iż „Czarcilok" to przecież punk - rock czyli mnóstwo żywiołowych i energetycznych dźwięków, to nurt punk horroru wprowadza sporą dozę diabelskości i uświadamia słuchacza że przecież są to dźwięki z piekła rodem! Dużym minusem płyty jest brak jednoznacznego akcentu, w którym kończy się utwór, a którym zaczyna! Tym sposobem słuchając pierwszego kawałka, nagle przenosimy się w piąty utwór!
Trudna twórczość, bo tak jak muzyka punk - rockowa była buntem przeciwko czemuś lub komuś, tak w przypadku krążka „Czarcilok" trudno wywnioskować o co tam chodzi i z kim lub z czym należy walczyć!
Pasjonatom muzyki w trudnym wydaniu polecamy szczególnie!
Radosław Ząb
Słowa kluczowe: 666 Aniołów, Nowości płytowe, Recenzję