Exclusive - Muzyka

Marilyn Manson - oswojony antychryst

2013-09-10 15:45:48

To już 15 lat od wydania płyty "Mechanical Animals" - ostatniego albumu Marilyna Mansona, który naprawdę porywał. Dziś o Brianie Warnerze bardziej mówi się w kontekście jego coraz większej tuszy, związków z (pięknymi - Evan Rachel Wood, zazdrościmy!) kobietami czy występów w serialach niż komentując jego kolejne artystyczne dokonania.

Bądźmy szczerzy - wydany 13 lat temu krążek "Holy Wood" był początkiem końca zespołu, na którym się wychowaliśmy i który przerażał twardogłowych konserwatystów na całym świecie. Później było tylko gorzej - zawirowania w składzie (chociaż Marilyn Manson nigdy nie był stały w uczuciach do - za przeproszeniem - członków swojej kapeli, dziś ze świecą szukać kogoś, kto pamięta jak nazywa się jego obecny perkusista), miałkie płyty (wymienicie chociaż 2 tytuły z "Eat Me, Drink Me"?) i popkulturowe oswojenie niedawnego antychrysta nr 1 postawiły Warnera gdzieś w trzecim rzędzie pokrzykujących w telewizji prowokatorów. Manson co prawda nadal chce być bluźniercą (zobaczcie tytułowy teledysk z płyty "Born Villain", smacznego), jednak po śmierci starego, dobrego MTV zmieniły się zapotrzebowania na skandal. Dzieciaki coraz mniej wierzą czterdziestopięcioletniemu kolekcjonerowi protez z brzuszkiem. Nie tracimy jednak nadziei i liczymy, że Manson jeszcze nagra coś, co zrzuci wszystkim obrońcom moralności ze stóp wygodne kapciuszki.

Jako przypomnienie barwnego życia dawnego amerykańskiego skandalisty nr 1 przedstawiamy jego dwie biografie. Jedna z nich śmiało może bić się (z autobiografią Ozzy'ego Osbourne'a) o miano najzabawniejszego muzycznego życiorysu wszech czasów.

"Trudna droga z piekła" ("Long hard road out of hell"), Marilyn Manson i Neil Strauss, 1998

"Trudna droga z piekła" to opowieść o młodości i wczesnych latach kariery Marilyna Mansona. Brian Warner, zanim przyjął sceniczny pseudonim i zmienił swój wizerunek pracował jako dziennikarz muzyczny, dlatego - jak sam wielokrotnie wspominał - wiedział, w jaki sposób zszokować słuchaczy i stać się amerykańskim wrogiem publicznym numer jeden.

Autobiografia Mansona przepełniona jest naturalizmem. Bardzo dosłowne opisy (jak chociażby sceny podglądania przez młodego wokalistę własnego dziadka w trakcie praktyk autoerotycznych czy narkotykowych imprez połączonych z zabawami niebezpiecznie ocierającymi się o homoseksualizm) bardziej wrażliwych mogą do książki zniechęcić już na starcie. Jednak zahaczające momentami o turpizm obrazy mają bardziej na celu oddanie specyficznego klimatu, na którym Warner oparł swoje sceniczne emploi niż wywołanie skandalu samego w sobie.

Oprawa graficzna książki Mansona i Straussa udanie koresponduje z jej zawartością. Obok zdjęć muzyka z dzieciństwa znajdujemy anatomiczne schematy czy okultystyczne symbole. Z dużym dystansem i dozą czarnego humoru autorzy dokonali też wyboru cytatów - oprócz opinii szkolnych znajomych Warnera zamieszczone są wypowiedzi Ronalda Reagana, Stephena Kinga czy fragmenty popularnej bajki "Kot Prot".

Bardzo szybko wyprzedana została pierwsza polska edycja "Trudnej drogi z piekła", dlatego w 2008 roku oficyna Kagra przygotowała dodruk biografii Marilyna Mansona. Jednak w warstwie merytorycznej i graficznej drugie wydanie nie różni się od tego wydanego osiem lat wcześniej.

"Trudna droga z piekła" to kontrowersyjna, ale bardzo inteligentnie napisana biografia. Charakterystyka postaci przedstawionej w autobiografii Warnera jest spójna z  jego scenicznym wizerunkiem. A jeśli czytelnikowi życiorysu Marilyna Mansona uda się przejść przez wstrząsające relacje oprócz interesującej historii muzyka - skandalisty otrzyma trafną krytykę współczesnej Ameryki. Beata Szczurzewska pisząc o książce dla portalu Wiadomosci24.pl "Każdy, kto jest fanem Marilyn Mansona, po prostu musi się zapoznać z jego autobiografią. Osoby, które nie zaliczają się do tego grona, a lubią tego typu literaturę autobiograficzną, jeśli potrafią z dystansem spojrzeć na zaistniałe wydarzenia i są w stanie oglądnąć drastyczne ilustracje, na pewno się nie rozczarują. Książka jest świetna, a jako poradnik dla spryciarzy i manipulatorów – wręcz wyśmienita. Tak więc gorąco polecam." Nic dodać, nic ująć. Przeczytacie zanim tak naprawdę zaczniecie wygodnie rozsadzać się w fotelu.

"Wewnętrzne sanktuarium" ("Inner sanctum"), 2009, Sonia Anderson

Sonia Anderson to autorka kilku biografii muzycznych analizowanych przeze mnie. "Wewnętrzne sanktuarium" to opowieść o Marilynie Mansonie - skandaliście oraz o drodze, którą przebył - od chorowitego, niepopularnego dziecka do współczesnego samozwańczego antychrysta.

Spory nacisk został położony przez Sonię Anderson (która była pomysłodawczynią filmu, oprócz tego wyprodukowała i wyreżyserowała go) na sceniczną kreację artysty i jej społeczny wydźwięk. Pierwszy kwadrans trwającego niecałą godzinę dokumentu pokazuje społeczny odbiór postaci wymyślonej przez Briana Warnera (w mocnych słowach krytykuje go między innymi sprzedawca jego koncertowych koszulek) Analiza następnie płynnie przechodzi w typowy, oparty na chronologiczną życiorys nie odstający zbytnio od innych tego typu produkcji.

Ważnym elementem "Wewnętrznego sanktuarium" są fragmenty koncertowych nagrań z początku lat dziewięćdziesiątych zestawione z występami z czasów największej popularności Marilyna Mansona, które trafnie obrazują jego poszukiwania i stale zmieniający się image. Widzimy też artystę zadającego kłam panującym stereotypom - jednym z wątków filmu jest wyprawa pozbawionego makijażu wokalisty i jego dziewczyny do popularnej sieci fast-foodów. Zapewne w wielu dokumentach opowiadających o życiu muzyków taka scena nie miałaby racji bytu, jednak Sonia Anderson chciała skontrastować skrajne opinie o Warnerze ze scenami zwykłych, codziennych czynności.

Po przeczytaniu "Trudnej drogi z piekła" trudno spodziewać się po "Wewnętrznym sanktuarium" rozwinięcia aspektów biograficznych, natomiast dzięki temu, że film powstał jedenaście lat po wydaniu książki zawiera wiele nieobecnych w niej wątków - między innymi Manson opowiada o masakrze w Columbine, za którą zdaniem niektórych mediów był odpowiedzialny (nastoletni mordercy byli fanami jego muzyki).

Na Filmwebie średnia ocena "Inner sanctum" to niecałe siedem (zagłosowało zaledwie 198 internautów). Świadczy to o umiarkowanej popularności tego dość przeciętnego filmu.

Michał Przechera (michal.przechera@dlastudenta.pl)

Słowa kluczowe: marilyn manson brian warner biografia długa droga z piekła
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • Spóźniona opinia. [0]
    Nel
    2014-01-22 16:25:30
    No więc może komentuję sporo po czasie, ale nie jest nigdy za późno na wlasną opinię. Nie zgadzam się co do tego, co jest tu pisane o "Eat me, drink me". Wiadomo od zawsze niemalże, że zespół Marilyn Manson za każdym razem chciał tworzyć muzykę, która za każdym razem będzie nieco inna. Ale odnośnie tzw. opozycji, którą wcześniej sam Brian miał na wyższym poziomie, to fakt, szkoda, iż ucichł. Mam nadzieję, że wydarzy się coś, co sprawi, że nasz antychryst wyjdzie z ukrycia i znów silniej zacznie się przeciwstawiać społecznym normom.
Zobacz także
Ostatni koncert z trasy "Omamy" Julii Wieniawy w A2 we Wrocławiu [RELACJA]
Ostatni koncert z trasy "Omamy" Julii Wieniawy w A2 we Wrocławiu [RELACJA]

Czym zaskoczyła nas artystka podczas finałowego koncertu trasy?

Organek wystąpił w A2 [RELACJA] Wrocław

Ogień na scenie, czyli jak formacja Organek rozpaliła wrocławską publiczność

Polecamy
fot. screen/YouTube
Najlepsze single: TOP 8 piosenek Madonny [WIDEO]

Sprawdź zestawienie najlepszych utworów "Królowej Popu".

fot. materiały prasowe
Najlepsze single: TOP 8 piosenek Michaela Jacksona [WIDEO]

Zobacz zestawienie najwspanialszych utworów "Króla Muzyki Pop".

Zobacz również
Ostatnio dodane
Ostatni koncert z trasy "Omamy" Julii Wieniawy w A2 we Wrocławiu [RELACJA]
Ostatni koncert z trasy "Omamy" Julii Wieniawy w A2 we Wrocławiu [RELACJA]

Czym zaskoczyła nas artystka podczas finałowego koncertu trasy?