Aktualności - Muzyka

Kolekcja nagrań Elvisa Presleya - część druga

2014-01-15 15:53:35

28 stycznia premierę mieć będzie niezwykłe wydawnictwo zawierające dwadzieścia albumów Elvisa Presleya będących muzyczna ilustracją do filmów z Królem Rock’n’Rolla w roli głównej. Kolekcja ta zatytułowana "The Perfect Elvis Soundtracks" ukaże się w znanej serii boxów "The Perfect…" Celebrując premierę tego wydawnictwa oraz przypadającą w styczniu rocznicę urodzin Elvisa Sony Music zaprasza na wyjątkowe wydarzenie – pierwszy w Polsce kinowy pokaz filmu "Speedway" z Elvisem Presleyem w roli głównej. Film ten nie był nigdy wyświetlany w polskich kinach i z pewnością jego premiera zainteresuje nie tylko fanów Króla. Jedyny pokaz filmu "Speedway" odbędzie się 21 stycznia w warszawskim kinie Atlantic.

"Girls! Girls! Girls!"

Akcja jedenastego filmu z udziałem Elvisa Presleya, „Girls! Girls! Girls!”, ponownie rozgrywała się na Hawajach (tam też powstała część zdjęć plenerowych). Komedia opowiadała perypetie Rosa Carpentera (w tej roli fani mogli zobaczyć słynnego piosenkarza), młodego rybaka, który na wiadomość o tym, że jego przybrana rodzina musi przenieść się do Arizony i sprzedać wszystkie łodzie, na których pływa robi wszystko by odkupić żaglówkę ‘West Wind’, którą zbudował wraz ze swoim ojcem. Żeby osiągnąć swój cel Ross w dzień łowi tuńczyka a wieczorami śpiewa w nocnym klubie. W jego towarzystwie wciąż pojawiają się piękne dziewczęta. Szczególną rolę w życiu głównego bohatera odgrywają jednak dwie kobiety, Robin Gantner (Stella Stevens) oraz Laurel Dodge (Laurel Goodwin).

Autorami scenariusza byli Allan Weiss (pracujący wcześniej m.in. przy komedii „Blue Hawaii) i Edward Anhalt. W ciągu trzech dni (26-28 marca 1962 roku) do filmu nagrano aż siedemnaście piosenek. Sesja nagraniowa odbyła się w położonym przy 7000 Santa Monica Boulevard w Hollywood w Kalifornii studiu Radio Recorders. Wzięli w niej udział gitarzyści Scotty Moore, Tiny Timbrell, Barney Kessel, Robert Bain i Alton Hendrickson, basista Ray Siegel, który zastąpił nieobecnego Boba Moora, perkusiści D.J.Fontana, Hal Blaine i Bernie Mattinson, klawiszowcy Harold Brown (zagrał na organach) i Dudley Brooks (pianino) oraz saksofonista Homer ‘Boots’ Randolph (podczas tej sesji grający także na klarnecie). Wokal towarzyszący zapewniły dwa męskie kwartety, The Jordanaires oraz The Amigos.

W reżyserce studia usiedli dyrektor muzyczny z wytwórni Paramount Pictures (dla którego powstawała komedia) Joseph Lilley oraz inżynier dźwięku Thorne Nogar.

Nagrania w hollywoodzkim studiu poprzedziło spotkanie w nowej nowojorskiej siedzibie wydawnictwa Hill &Range, w którym udział wzięli m.in. menedżer Presley’a – ‘Pułkownik’ Tom Parker oraz kompozytorzy, Otis Blackwell i Winfield Scott. Na nową ścieżkę dźwiękową wybrano kilkanaście bardzo zróżnicowanych muzycznie utworów napisanych zarówno przez dobrze znane autorskie zespoły, takie jak Sid Tepper i Roy C. Bennett czy Bill Giant, Bernie Baum i Florence Kaye jak i dopiero wchodzących na rynek tekściarzy. Wśród propozycji na nową płytę znalazła się także wspólna kompozycja przyjaciół Elvisa, Charliego Hodge’a i Reda Westa.

W trakcie tego spotkania zatwierdzono dodatkowy utwór, który co prawda nie pasował do scenariusza ale mógł przypaść do gustu samemu Elvisowi i zapewnić mu powodzenie na listach przebojów. W książce „Platinum: A Life In Music” Ernst Jorgensen tak zrelacjonował kulisy pojawienia się „Return To Sender” w ścieżce dźwiękowej nowego filmu: „na spotkaniu z Pułkownikiem w nowej nowojorskiej siedzibie Hill & Range Blackwell oświadczył, że napisał tylko dwie piosenki do nowego scenariusza ale wtedy wspomniał też o innym numerze zatytułowanym ‘Return To Sender’. Normalnie Pułkownik nie brał udziału w wyborze nagrań ale miał świadomość stałej potrzeby nowego materiału i dlatego poprosił Blackwella by zagrał ją dla niego. ‘Nie martw się’, powiedział Parker po przesłuchaniu, ‘umieścimy to w filmie. Mówię Ci to dlatego ponieważ to jest świetna piosenka'”.

Niespełna siedem miesięcy później, 2 listopada 1962 roku, wytwórnia RCA Victor zrealizowała singiel promujący album ze ścieżką dźwiękową kolejnego filmu Presley’a. Znalazły się na nim wspomniany wyżej „Return To Sender” i ballada „Where Do You Come From”. Płyta, a w szczególności jego pierwsza strona z miejsca zjednała sobie przychylne opinie zarówno wśród fanów jak i krytyków muzycznych. Na krótko po premierze utwór dotarł do drugiego miejsca w zestawieniu tzw. Gorącej Setki Tygodnika Billboard (Billboard Hot 100) w Stanach Zjednoczonych, a w Wielkiej Brytanii wspiął się na sam szczyt listy przebojów. Ballada „Where Do You Come From” utknęła w USA na odległym dziewięćdziesiątym dziewiątym miejscu listy przebojów Billboardu.

Tydzień po ukazaniu się w sprzedaży przebojowego singla, 9 listopada 1962 roku, do sklepów trafił longplay „Girls! Girls! Girls!” z trzynastoma nagranymi w marcu piosenkami. Nie wszystkie zamieszczone jednak na płycie utwory zostały wykorzystane w filmie.

W związku z tym, że album „Girls! Girls! Girls!” ukazał się na krótko przed końcem roku wydawca dołączył do niego specjalny upominek dla fanów, kalendarz na rok 1963 ze zdjęciami Elvisa wykonanymi podczas promocyjnej sesji zdjęciowej do filmu. Kupując płytę w sklepie muzycznym można było także otrzymać specjalną wkładkę z listą filmowych albumów Presley’a oraz zestawieniem jego złotych singli. Członkowie oficjalnego fan klubu piosenkarza z kolei otrzymali dodatkowe zdjęcie z bożonarodzeniowymi życzeniami (na fotografii widniał Pułkownik Parker przebrany za Św. Mikołaja stojący obok bałwana). Tekst na karcie brzmiał: „Season’s Greetings From Elvis And The Colonel” czyli "Świąteczne życzenia od Elvisa i Pułkownika").

Soundtrack z filmu „Girls! Girls! Girls!” uplasował się na wysokiej trzeciej pozycji listy Top Pop Albums a w sierpniu 1963 roku Elvisowi przyznano za niego kolejną złotą płytę.

"It Happened At The World’s Fair"

21 kwietnia 1962 ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych, John Fitzgerald Kennedy dokonał otwarcia Targów Światowych w Seatle (głowa państwa nie przybył na ceremonię osobiście lecz wykonał telefon z rezydencji Michaela Paula w Palm Beach na Florydzie gdzie wraz żoną spędzał Święta Wielkanocne). Jego przemówienia słuchało dwanaście tysięcy osób zgromadzonych na miejscowym stadionie. 

Dla setek a może nawet i tysięcy młodych ludzi przybywających w tamtym czasie do Seatle w stanie Waszyngton ważniejszym wydarzeniem od odbywającej się wystawy „The Century 21 Exposition” był jednak fakt, że Elvis Presley będzie kręcił w mieście swój nowy film.

Dwudziesto siedmio letni piosenkarz pojawił się w Seatle 4 września 1962 roku w towarzystwie swoich kuzynów, Billego i Gene Smitha oraz Alana Fortasa, Reda Westa, Raya Sittona i Joe Esposito. Wszyscy na czas zdjęć zamieszkali na specjalnie zarezerwowanym dla Presley’a czternastym piętrze hotelu Doric New Washington Hotel położonym przy 1902 2nd Avenue. Dodatkowo nad bezpieczeństwem Elvisa czuwało dwóch jego przyjaciół z Memphis, Richard Davis i Jimmy Kingsley a także ponad czterdziestu miejscowych policjantów.

Gazety każdego dnia zamieszczały na swoich łamach mniej lub bardziej obszerne relacje z przebiegu prac na planie filmowym. „Największą atrakcją Światowych targów wciąż jest Elvis Presley. Być może nawet okazał się on największym dobrodziejstwem dla sprzedawców filmów do aparatów fotograficznych odkąd Kosmiczna Igła (jedna z głównych atrakcji targów, przyp.autor) została odsłonięta. Ilekroć zespół MGM przygotowuje swój plan by sfilmować scenę z Presleyem tyle razy wzrastają obroty sklepów. Dosłownie tysiące osób tłoczą się w tym miejscu (zostają powstrzymani w bezpiecznej odległości przez czterdziestu wynajętych policjantów z Seatlle) i pierwszą rzeczą, którą robią jest przygotowanie aparatu do działania.”, relacjonował dziennikarz jednego z miejscowych pism. „Gdy pojawia się Elvis, który przybywa zawsze jakiś czas później po próbach (ze statystami) i przygotowaniach sprzętu, hałas aparatów fotograficznych, klikanie, pstrykanie, migające lampy błyskowe i inne dobiegające różnorodne hałasy można porównać do warkotu helikoptera czy pracy silników Kosmicznej Igły”.

„It  Happened At The World’s Fair”, dwunasty film Presley’a opowiadał perypetie dwóch pilotów Mike’a Edwardsa (Elvis Presley) i Danny’ego Burke (Gary Lockwood). Kiedy za długi hazardowe Danny’ego zostaje im odebrany samolot obaj udają się w poszukiwaniu nowej pracy na teren Targów Światowych. Tam Mike poznaje uroczą pielęgniarkę Diane Warren (Joan O’Brien). Od tej pory robi wszystko by się z nią umówić… W jednej ze scen „It Happened At The World’s Fair” zadebiutował na ekranie dziesięcioletni wówczas Kurt Russell. Jego rola polegała na… kopnięciu Elvisa w kostkę. „Nie byłem szczęśliwy z tego powodu ponieważ naprawdę go lubiłem”, wspominał w jednym z wywiadów aktor. „Gdy obejrzałem ten film myślałem, że wszyscy fani będą mnie za to nienawidzić”.

Sesja nagraniowa podczas której miały zostać nagrane piosenki do filmu początkowo zaplanowana była na 28 i 29 sierpnia 1962 roku ale z powodu choroby Presley’a trzeba ją było przełożyć. Pierwszych nagrań dokonano dopiero 30 sierpnia w hollywoodzkim studiu Radio Recorders.  Wzięli w nich udział gitarzyści Scotty Moore, Billy Strange i Hilmer J. „Tiny” Timbrell (gitara rytmiczna), basista Ray Siegel, perkusiści D.J.Fontana i Frank Carlson oraz klawiszowcy Dudley Brooks i Don Robertson (Ernst Jorgensen uznał pomysł zaproszenia na sesję kompozytora a jednocześnie bliskiego przyjaciela Elvisa za zaskakujący) oraz saksofonista Clifford Scott. Nad przebiegiem sesji czuwali, dyrektor muzyczny z MGM, Leith Stevens oraz inżynier dźwięku Dave Weichman. Presley przyjechał do studia punktualnie ale po zaledwie kilku godzinach (i trzech nagranych piosenkach: nieudanej próbie „Take Me To The Fair”, „Happy Ending”, „Relax”), gdy „stało się oczywiste, że z powodu przeziębienia Elvis ma trudności ze śpiewaniem” sesję trzeba było odwołać.

Kolejne piosenki zarejestrowano dopiero zakończeniu zdjęć plenerowych w Seatle, 22 września 1962 roku. Sesja podobnie jak w sierpniu miała miejsce w hollywoodzkim studiu Radio Recorders. Wzięli w niej udział ci sami muzycy co poprzednio. Jedynych zmian jakich dokonano w ich składzie było zastąpienie kwartetu The Jordanaires grupą wokalną The Mello Man. W ciągu niespełna dwunastu godzin Elvis zarejestrował osiem brakujących utworów.

Kilka tygodni po dwudziestych ósmych urodzinach Presley’a, 29 stycznia 1963 roku, RCA Victor skierowała do sprzedaży singiel z piosenkami „One Broken Heart For Sale” i nastrojową balladą „They Remind Me Too Much Of You” promujący nową płytę i film gwiazdy rock’n’rolla. Album zyskał bardzo przychylne recenzje krytyków i wkrótce z miejsca pięćdziesiątego dziewiątego, rozpoczął swoją ‘wędrówkę’ na szczyt listy przebojów Tygodnika Billboard. Znacznie lepiej w zestawieniu radził sobie utwór „One Broken Heart For Sale”, który po zaledwie kilku tygodniach dotarł do wysokiego jedenastego miejsca (w Wielkiej Brytanii kompozycja Otisa Blackwella dotarła do miejsca dwunastego). Nieco gorzej przez słuchaczy przyjęta została strona B singla. Ballada Dona Robertsona dotarła zaledwie do pięćdziesiątej trzeciej pozycji.  

3 kwietnia 1963 roku w Los Angeles odbyła się amerykańska premiera „It Happened At The World’s Fair”. Tydzień później film wyświetlano już w kinach w całej Europie. Wraz z ogólnoświatową premierą komedii zbiegła się także data pojawienia się na rynku albumu ze ścieżką dźwiękową. „To powinien być przebój” napisał jeden z recenzentów tygodnika Billboard w artykule z 13 kwietnia 1963 roku. Płyta zawierała dziesięć piosenek. Dołączono do niej specjalny upominek, wkładkę ze zdjęciem Elvisa i katalogiem jego płyt zrealizowanych przez wytwórnię RCA Victor. Dodatek dostępny był w dwóch różnych wersjach. Pierwsza to zdjęcie piosenkarza na zielonym tle z białą ramką a druga, to identyczna fotografia, tyle, że obramowanie zastąpiły logotypy wytwórni RCA. Na odwrocie zdjęcia zamieszczono katalog płyt.

Płyta została bardzo ciepło przyjęta przez słuchaczy i w krótkim czasie dotarła do wysokiego czwartego miejsca w zestawieniu Tygodnika Billboard.

"Fun In Acapulco"

W pierwszej połowie lat sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej dużym zainteresowaniem cieszyły się nagrania latynoamerykańskie. Sukcesy na listach przebojów odnosili tacy artyści jak młody amerykański jazzman, Herb Alpert i jego Tijuana Brass z utworami „The Lonely Bull” i „Acapulco 1922” (szósta pozycja na amerykańskiej liście przebojów i dwudziesta druga w brytyjskim zestawieniu) czy grupa Tippy And The Clovers. Nawet grający podczas sesji nagraniowych Presley’a basista Bob Moore wraz ze swoją orkiestrą zdołał umieścić w roku 1961 swój instrumentalny utwór  „Mexico” w pierwszej dziesiątce zestawienia najpopularniejszych przebojów.

W odpowiedzi na tą nową modę akcję kolejnego filmu z udziałem Elvisa Presley’a umieszczono w słonecznym Meksyku (słynny piosenkarz jednak nigdy w tym państwie się nie pojawił. Wszystkie sceny z jego udziałem nakręcono w hollywoodzkich studiach wytwórni Paramount Pictures). Komedia „Fun In Acapulco” opowiadała historię Mike’a Windgrena (w jego postać wcielił się Elvis), młodego cyrkowca z grupy „Latający Windgrenowie”, który przybywa do Acapulco by zapomnieć o wypadku, który zdarzył się podczas jednego z występów a w wyniku którego śmierć poniósł jego brat (upadł na ziemię w trakcie akrobacji na trapezie). Po przybyciu do miasta chłopak pracuje na luksusowym jachcie ale traci tą posadę w wyniku kłótni z piękną córką właściciela statku. Podczas występu w jednym z nocnych klubów poznaje słynnego torreadora –atrakcyjną Dolores Gomez. Kobieta jest nim oczarowana. Opuszczając lokal Mike poznaje młodego pucybuta, sympatycznego Raoula Almeido, który od razu proponuje wokaliście, że załatwi mu nową pracę i zostanie jego menadżerem… Już następnego dnia Windgren zostaje główną śpiewającą atrakcją wieczoru w ekskluzywnym Acapulco Hotel a w wolnych chwilach… ratownikiem (eks cyrkowiec dzięki skokom do wody chce zapomnieć o prześladującej go przeszłości i pozbyć się lęku wysokości). Obecność akrobaty w hotelu, a w szczególności ostatnia posada stają się przyczyną konfliktu z Moreno, dotychczasowym pracownikiem basenu i narzeczonym pięknej Marguerity Dauphin, w której główny bohater zakochuje się podczas swojego pierwszego koncertu…

Scenariusz do filmu ponownie napisał Allan Weiss a obok Presleya na ekranie wystąpiła m.in. pierwsza ‘dziewczyna Bonda’, pochodząca ze Szwajcarii aktorka Ursula Andress, która zagrała w pierwszej części przygód słynnego agenta 007, „Dr.No”. 

Piosenki do filmu zarejestrowano w hollywoodzkim studiu Radio Recorders podczas trwającej dwa dni (22-23 stycznia 1963) sesji nagraniowej. Do udziału w niej zaproszono gitarzystów Scottyego Moora, Hilmera J. „Tinny” Timbrella (w kilku utworach zagrał również na mandolinie) i Barneya Kessella, basistę Raya Siegela, bębniarzy D.J.Fontanę i Hala Blaine’a, perkusistę Emila „Richardsa” Radocchię oraz pianistę Dudleya Brooksa. Dodatkowo zdecydowano się wprowadzić  do nagrań sekcję trąbek by zachować dzięki temu charakterystyczne latynoamerykańskie brzmienia. Na instrumentach tych zagrali Anthony Terran i Rudolph Loera. „Elvis był zmotywowany”, stwierdził Ernst Jorgensen w swojej książce „Platinum: A Life In Music”. Wokalnie piosenkarza wspierały aż dwie grupy, The Jordanaires oraz The Amigos. W reżyserce usiedli producent z Paramount Pictures Jospeh Lilley i inżynier dźwięku Dave Weichman.

Autorami piosenek byli w większości kompozytorzy, którzy już wcześniej współpracowali z Presley’em, m.in: Jerry Leiber i Mike Stoller („Bossa Nova Baby”), Sid Tepper i Roy C.Bennett („Mexico”, The Bullfighter Was A Lady” i „Vino, Dinero Y Amore”) czy Don Robertson i Hal Blair, którzy napisali „I Think I’m Gonna Like It Here”. Ci ostatni inspiracji do napisania swojego utworu szukali odwiedzając hiszpańskie nocne kluby i przysłuchując się granej w nich muzyce.

Niektóre z wybranych do ścieżki dźwiękowej utworów zawierały oryginalny hiszpański tekst, z którego zaśpiewaniem Elvis sobie nie radził. Między innymi z tego powodu nagranie wokalu do zamykającej sesję i płytę kompozycji „Guadalajara” Pepe Guisara trzeba było odłożyć na inny dzień (Presley dograł do niej swój wokal prawie miesiąc później, 27 lutego).

W trakcie dwudniowej sesji nagraniowej w Radio Recorders Elvis nagrał trzynaście piosenek (dwie z nich to inne wersje zarejestrowanych pierwszej nocy „I Think I’m Gonna Like It Here” oraz „The Bullfighter Was A Lady”). Warto jednak wspomnieć, że na zakończenie ostatniego dnia prac nad muzyką do „Fun In Acapulco” zespół nagrał także instrumentalną wersję przeboju „Malaguena” do którego Elvis nigdy jednak nie podłożył swojego wokalu.

1 października 1963 roku ukazał się singiel zwiastujący nowy trzynasty film Presley’a. Płytę ze ścieżką dźwiękową promowały utwory „Bossa Nova Baby” (strona A) oraz „Witchcraft” na stronie B, chociaż pierwotnym zamiarem wydawcy było zamieszczenie na odwrocie krążka kompozycji Chucka Berryego „Memphis, Tennessee”. Odstąpiono jednak od tego pomysłu ponieważ Elvis nie był zadowolony z nagranej w maju 1963 wersji tego przeboju.

Przebój Mike’a Stollera i Jerry’ego Leibera świetnie się sprzedawał i już po kilku tygodniach uplasował się na wysokim ósmym miejscu w zestawieniu tygodnika Billboard (nieco gorzej radził sobie utwór „Witchcraft”, który zatrzymał się zaledwie na trzydziestym drugim miejscu). W sumie sprzedano ponad siedemset tysięcy egzemplarzy nowej płyty.

Longplay z piosenkami z filmu „Fun In Acapulco” do sprzedaży trafił 15 listopada (zrealizowano go zarówno w wersji monofonicznej jak i w wersji stereo). Na płycie znalazło się jedenaście utworów zarejestrowanych podczas styczniowej sesji nagraniowej oraz dwa nagrania dodatkowe, „Slowly But Surely” oraz „Love Me Tonight” z majowej sesji w Nashville. Ich pojawienie się było wynikiem akcji ‘value for money’ (doceń zawartość za pieniądze) wprowadzonej przez wytwórnię RCA i Pułkownika Parkera po tym jak sprzedaż albumów ze ścieżkami dźwiękowymi z filmów Presleya drastycznie spadła. Przepaść pomiędzy wynikami sprzedaży płyty „Girls! Girls! Girls!” a wydanego kilka miesięcy wcześniej najkrótszego longplaya Presleya „It Happened At The World’s Fair” była olbrzymia. Polityka menedżera Elvisa okazała się na szczęście skuteczna i album dotarł do wysokiego trzeciego miejsca na liście przebojów zbierając przy tym bardzo pozytywne opinie. „Nagrania z hiszpańskim posmakiem takie jak ‘Guadalajara’ czy ‘The Bullfighter Was A Lady’ były sukcesem zarówno w brzmieniu jak i atmosferze.[…] On (Elvis, przyp. autor) śpiewał znakomicie, z całkowitym zadowoleniem”, napisał na łamach swojej książki producent płyt Presley’a Ernst Jorgensen.

"Kissin’ Cousins"

Hollywood daje odpowiedź na zespół The Beatles oferując dwóch, tak dwóch Elvisów Presleyów!”, pisał jeden z dziennikarzy The Los Angeles Herald Examiner w recenzji czternastego filmu z udziałem króla rock’n’rolla, „Kissin’ Cousins”.

Zrealizowana pośpiesznie pod koniec 1963 roku komedia opowiadała perypetie zamieszkującej wzgórze Big Smokey Mountain rodziny Tatumów oraz przedstawicieli armii amerykańskiej chcącej uzyskać od niej zgodę na wybudowanie tam bazy rakietowej. Swojej ziemi (a konkretnie zgromadzonych na niej zapasów whisky, bo głównie jej utraty się obawia) broni jednak nieprzejednany Pappy Tatum, w którego postać wcielił się fenomenalny Arthur O’Connell. Za każdym razem gdy wojskowi negocjatorzy udają się do jego posiadłości na rozmowy „wita ich grad kul” jak pisze Leszek C.Strzeszewski. Gdy zbliża się termin budowy władze armii zmieniają dotychczasową taktykę i wpadają na pomysł by wysłać do Big Smokey Mountain człowieka, który urodził się i wychował w pobliżu góry i zna miejscowych ludzi i ich obyczaje. Wybór pada na porucznika Josha Morgana, który wkrótce okazuje się być kuzynem zamieszkującego górę prostodusznego Jodiego Tatuma… Obie te role (porucznika i jego kuzyna) zagrał Elvis Presley!

Historię tytułowych kuzynów stworzył Gerald Drayson Adams, który wraz z Genem Nelsonem napisał także scenariusz do filmu. Obraz wyprodukował Sam Katzman, znany w Hollywood jako ‘król szybkościowców’ co znaczało, że potrafił zrobić nienajgorszy film przy niskim budżecie (na „Kissin’ Cousins” przeznaczono zaledwie osiemset tysięcy dolarów co nie stanowiło ani jednej czwartej kosztów poniesionych przy kręceniu przebojowej komedii „Blue Hawaii”) w bardzo krótkim czasie (w jego dorobku znajduje się również film „The Fastest Guitar Alive” z udziałem Roya Orbisona).

16 września 1963 roku reżyser Gene Nelson oraz dyrektor muzyczny Fred Karger przedstawili Elvisowi kilkanaście piosenek, które pośpiesznie zebrali do ścieżki dźwiękowej nowego filmu. Większość materiału została napisana przez Billa Gianta, Berniego Bauma i Florence Kaye. Po zapoznaniu się ze wszystkimi nagraniami a także opiniami i sugestiami realizatorów filmu, piosenkarz wybrał dziesięć z nich.

Sesję nagraniową zorganizowano 29 września. Menedżer Presley’a, Pułkownik Parker chcąc uniknąć dużych kosztów (podobnych do tych jakie poniesiono przy nagrywaniu ścieżki dźwiękowej do filmu „Viva Las Vegas”) zdecydował, że odbędzie się ona w należącym do wytwórni RCA studiu B w Nashville, a do udziału w niej zostaną zaproszeni tzw. ‘muzycy na telefon’.

W nagraniach wzięli więc udział gitarzyści Scotty Moore, Grady Martin, Jerry Kennedy i Harold Bradley (w utworze „Smokey Mountain Boy” zagrał także na bandżo), basista Bob Moore, perkusiści D.J.Fontana i Buddy Harman, Jerry Kennedy grający bandżo, saksofoniści Homer ‘Boots’ Randolph, który podczas tej sesji zagrał także na instrumencie zwanym jug (z ang. Dzban. Instrument ten w istocie jest pustym dzbanem, z którego dźwięk wydobywa się przy użyciu ust) i Bill Justis, pianista Floyd Cramer oraz skrzypaczka Cecil Brower. Tło wokalne zapewniła grupa The Jordanaires oraz Winnifred Brest, Millie Kirkham i Dolores Edgin. Nad prawidłowym przebiegiem sesji czuwali dyrektor muzyczny z wytwórni Metro Goldwyn Mayer Fred Karger i reżyser filmu Gene Nelson. Ten ostatni prawdopodobnie nie znosił bezczynnego siedzenia w control roomie dlatego brał w nagraniach czynny udział grając w wybranych utworach na bębnach – congach. Inżynierem dźwięku był technik z Nashville, Bill Porter.

Elvis przyjechał do studia przeziębiony i zakatarzony. Nie był w stanie pracować. Jak wspominają jego biografowie, po krótkiej rozmowie z Genem Nelsonem opuścił budynek a zespół nagrywał bez niego. W ciągu dwóch kolejnych wieczorów (29-30 września) muzycy przygotowali ścieżki instrumentalne do których piosenkarz dograł swój wokal 10 (i prawdopodobnie 11) października – już w Hollywood w studiu MGM Soudstage.

Singiel promujący nowy film Presleya pojawił się w sprzedaży 2 lutego 1964 roku. Na stronie A zamieszczono piosenkę tytułową - „Kissin’ Cousins” a na odwrocie balladę „It Hurts Me” zarejestrowaną podczas krótkiej sesji w Nashville 12 stycznia 1964 roku. Oba utwory zyskały uznanie w oczach fanów Elvisa docierając w marcu odpowiednio do dwunastej i dwudziestej dziewiątej pozycji (dalsze miejsce zdecydowanie lepszej „It Hurts Me” podyktowane było prawdopodobnie tym iż producenci krążka umieścili ją na stronie B) na liście przebojów.

Jeszcze większy sukces piosenka „Kissin’ Cousins” odniosła w Wielkiej Brytanii. W tamtejszym zestawieniu dotarła do miejsca dziesiątego a tym samym została trzydziestym drugim utworem, który Presley umieścił w pierwszej dziesiątce (Top Ten-Hit).

Niespełna miesiąc po premierze w USA cieszącej się olbrzymim uznaniem krytyków i fanów komedii, 2 kwietnia, wytwórnia RCA skierowała do sprzedaży longplay z pochodzącymi z niej piosenkami. W jego skład weszło dwanaście utworów – dziesięć nagranych do filmu i dwie piosenki dodatkowe, „Echoes Of Love” i „(It’s A) Long Lonely Highway” zarejestrowane w Nashville w maju 1963 roku. Na płycie po raz pierwszy zaprezentowano balladę „Anyone”, którą wycięto z filmu.

Podobnie jak poprzedzający go singiel, album „Kissin’ Cousins” odnosił spore sukcesy na listach przebojów. 2 maja dotarł do wysokiego szóstego miejsca i pozostawał w zestawieniu aż przez trzydzieści kolejnych  tygodni. Dwa miesiące później, w lipcu 1964 roku, w notowaniach brytyjskiej listy przebojów płyta dotarła do piątego miejsca. Recenzując ją, jeden z dziennikarzy tygodnika Billboard napisał „album prezentuje dużo świetnej pracy piosenkarza”.

"Viva Las Vegas"

Największą reklamą jubileuszowego, piętnastego filmu z udziałem Elvisa Presleya, „Viva Las Vegas” nie były pojawiające się w prasie recenzje lecz  co pewien czas ukazujące się w mediach pogłoski o jego rzekomym romansie z partnerującą mu na ekranie Ann-Margret. Na stronie australijskiego fanklubu Elvisa można znaleźć nawet stwierdzenie mówiące wręcz, że „rozgłos na temat romansu był spełnieniem marzeń dla producentów ‘Viva Las Vegas’”.

Wyprodukowana dla wytwórni Metro Goldwyn Mayer komedia opowiadała historię Lucky Jacksona (Elvis Presley), młodego kierowcy rajdowego, który przybywa do Las Vegas z zamiarem wzięcia udziału w organizowanym w mieście wyścigu samochodowym. Jego auto ma jednak poważną awarię i wymaga wymiany silnika. By zdobyć pieniądze Lucky udaje się do kasyna. Kierowca ma szczęście. Wygrywa. Niestety, w myśl starego powiedzenia „łatwo przyszło, łatwo poszło” pieniądze wygrane w ruletkę przepadają w pobliskim basenie podczas próby poderwania uroczej instruktorki pływania, Rusty Martin (w jej postać wcieliła się popularna szwedzka piosenkarka i aktorka, Ann- Margret). Jackson nie poddaje się jednak i nie ma zamiaru wycofać się z udziału w Grand Prix. Podejmuje pracę jako kelner w miejscowym hotelu…

Autorką scenariusza „Viva Las Vegas” była Sally Benson, której największą popularność przyniósł film „Meet Me In St.Louis” z 1944 roku wyprodukowany przez wytwórnię MGM. Większość piosenek wchodzących w skład nowej ścieżki dźwiękowej zarejestrowano podczas trzydniowej sesji nagraniowej zorganizowanej w hollywoodzkim studiu Radio Recorders w dniach od 9 do 11 lipca 1963 roku (tj. zaledwie sześć tygodni po sesji w Nashville podczas której Presley zarejestrował takie przeboje jak „(You’re The) Devil In Disguise”, „Please Don’t Drag That String Around” czy „Witchcraft”). Do udziału w nagraniach zaproszono muzyków na stałe pracujących z Elvisem. Na gitarach zagrali więc Scotty Moore, Billy Strange i Hilmer J ‘Tiny’ Timbler, na basie Bob Moore, na bębnach D.J.Fontana, Frank Carlson i Murrey ‘Buddy’ Harman, na pianinie Dudley Brooks, Calvin Jackson (zagrał także na organach) i Floyd Cramer, na saksofonie Homer ‘Boots’ Randolph i William Green oraz na trąbkach Oliver Mitchel i James Zito i Herb Tylor i Randall Miller na puzonach. Dodatkowy wokal zapewnił zespół The Jordanaires w składzie Gordon Stoker, Neal Matthews, Hoyt Hawkins i Ray Walker. Nad przebiegiem nagrań czuwał inżynier dźwięku Dave Weichman oraz dyrektor muzyczny z wytwórni MGM, George Stoll. 

W ciągu dwóch pierwszych wieczorów Presley nagrał dziewięć utworów, w tym m.in. piosenkę tytułową skomponowaną przez Doca Pomusa i Morta Shumana („myślę, że to najlepsza piosenka tytułowa obok ‘Jailhouse Rock’”, stwierdził prezenter radiowy i przyjaciel Elvisa, George Klein), neapolitańską pieśń „Santa Lucia” (którą podobno sam zaaranżował) i przebojowe „C’mon Everybody”. Ostatni, trzeci dzień, producenci przeznaczyli natomiast na zarejestrowanie trzech duetów Elvisa i Ann-Margret (dwa z nich wycofano z filmu a ostatni, balladę „Today, Tomorrow & Forever” wydano w wersji solowej).

Kilka tygodni później, „kiedy produkcja przekroczyła już zakładany budżet, Elvis powrócił do Radio Recorders by nagrać ‘What’d I Say’ do dodanej w ostatniej minucie sceny tanecznej”.  Cover wielkiego przeboju Raya Charles’a zarejestrowano podczas sesji zorganizowanej 30 września 1963 roku (dwa dni po tym jak Ann-Margret nagrała do filmu dwa swoje utwory, „Appreciation” i „My Rival”). Do nagrań zaangażowano nowych muzyków. Większość z nich nigdy wcześniej nie pracowała z Presley’em. Na gitarach zagrali Billy Strange, Alton Hendrickson i Glen Campbell, na basie Ray Siegel, na bębnach Frank Carlson, na pianinie Artie Kane, na saksofonie Steve Douglas a na perkusji Roy Hart. Wokalnie Elvisa wspierały aż dwa kwartety The Jubilee Four oraz The Carol Lombard Quartet.

Nagraną podczas sierpniowej sesji piosenkę wydano prawie rok później wraz z utworem tytułowym na singlu promującym nową płytę i film Presleya. Album trafił do sklepów 28 kwietnia 1964 roku. Oba zamieszczone na nim nagrania cieszyły się dużym powodzeniem i dotarły do bardzo wysokich miejsc na listach przebojów („Viva Las Vegas” do pozycji numer dwadzieścia jeden a „What’d I Say” do miejsca dwudziestego dziewiątego w rankingu tygodnika Billboard).

Nieco ponad twa tygodnie później, 13 maja, RCA skierowała na rynek EPkę z piosenkami z „Viva Las Vegas”. Ku zaskoczeniu słuchaczy szefowie wytwórni zdecydowali się wydać tylko cztery z piętnastu (!) nagranych utworów („If You Think I Don’t Need You”, „I Need Somebody To Lean On”, „C’mon Everybody” i solową wersję „Today, Tomorrow And Forever”). Na płycie nie zamieszczono żadnego z trzech duetów Elvisa i Ann-Margret. Przez lata decyzję tą tłumaczono konfliktem wewnątrz wytwórniami dla której pracowały obie gwiazdy (pomimo iż Ann-Margret podobnie jak Elvis nagrywała dla RCA Records). W broszurze dołączonej do reedycji krążka „Viva Las Vegas” można znaleźć tylko krótką informację mówiącą o tym, że „wraz ze zrealizowaniem EPki VIVA LAS VEGAS z czterema utworami, plany wydania longplaya ze ścieżką dźwiękową zostały odłożone na dobre”.

 Album został bardzo negatywnie odebrany. „RCA Records zostało skrytykowane za nieudolne obejście się z najlepszym zestawem piosenek jakie Elvis nagrał do filmu w ciągu ostatnich lat”, można przeczytać w jednym z tekstów na temat komedii. Wyniki na listach sprzedaży także nie były idealne i zdawały się potwierdzać powyższą opinię. „Viva Las Vegas” uplasowało się zaledwie na dziewięćdziesiątym drugim miejscu.

"Roustabout"

W roku 1961 po raz pierwszy przedstawiono Elvisowi Presleyowi i jego menedżerowi, Pułkownikowi Parkerowi, propozycję nakręcenia filmu, którego akcja miałaby się rozgrywać w wesołym miasteczku. W pierwotnej wersji obraz miał nosić tytuł „Right This Way Folks” a bohater kreowany przez Presley’a miał nazywać się Charlie Main. Twórcy obrazu w roli właścicielki lunaparku chcieli wówczas obsadzić niezwykle utalentowaną i popularną aktorkę, Mary Jane West (znaną wszystkim bardziej jako Mae West). Wstępnie zaplanowana była już nawet data rozpoczęcia zdjęć – maj 1961 roku ale Tom Parker jednym zdaniem przekreślił realizację projektu na kilka kolejnych lat. „Żadnego taniego życia w wesołym miasteczku… prowadzimy przyzwoity tryb życia, z którego każdy z nas jest dumny”.

Do scenariusza powrócono dopiero na początku 1964 roku. Podczas kilku spotkań wprowadzono w nim kilka istotnych zmian – zmieniono m.in. imię głównego bohatera oraz tytuł samego filmu. W „Roustabout” Elvis zagrał Charliego Rogersa, wędrownego wokalistę, który po bójce ze studentami na parkingu przed herbaciarnią w której występował traci swoją kolejną posadę i na dodatek ląduje za kratkami. Po nocy spędzonej w więzieniu wychodzi na wolność (po uiszczeniu kaucji przez kelnerkę z klubu, w którym pracował) i wyrusza w drogę motocyklem w poszukiwaniu nowej pracy. Podczas podróży spotyka piękną Cathy Lean, jadącą wraz ze swoim ojcem i właścicielką wesołego miasteczka. Gdy młody muzyk próbuje zbliżyć się do dziewczyny i bliżej się z nią poznać jej ojciec spycha go samochodem na pobliski płot. Dochodzi do wypadku w wyniku którego Charlie odnosi lekkie rany a jego motor musi zostać oddany do naprawy. Maggie Morgan, szefowa lunaparku proponuje Rogersowi by zatrzymał się u nich, w wesołym miasteczku, do czasu gdy jego motocykl nie zostanie naprawiony. Proponuje mu także pracę…

Scenariusz na podstawie historii Allana Weissa napisał Anthony Lawrence. Film wyreżyserował znany z pracy m.in. nad serialem „Bonanza”, John Rich a obok Elvisa wystąpiła cała plejada hollywoodzkich gwiazd takich jak Barbara Stanwyck (znana m.in. z seriali telewizyjnych „Ptaki Ciernistych Krzewów” i „Dynastia”), Sue Ann Langdon czy Leif Erickson. W pierwszych minutach „Roustabout” na ekranie zadebiutowała także Raquel Welch.

Piosenki do filmu zarejestrowane zostały podczas dwudniowej sesji nagraniowej zorganizowanej w hollywoodzkim studiu Radio Recorders w dniach od 2-3 marca 1964 roku. W nagraniach wziął udział zespół, w którego skład wchodzili muzycy od wielu lat współpracujący z Presleyem: gitarzyści Scotty Moore, Tiny Timbrell, Billy Strange i Barney Kessel, basista Bob Moore, perkusiści D.J.Fontana, Hal Blaine i Murrey ‘Buddy’ Harman, pianista Floyd Cramer oraz saksofonista Homer ‘Boots’ Randolph. Wokalne tło zapewnił kwartet The Jordanaires. Nad przebiegiem sesji czuwali inżynier dźwięku Dave Weichman oraz producent z wytwórni Paramount Pictures, Joseph Lilley.

Wśród jedenastu nagranych wówczas piosenek znalazła się m.in. nowa wersja przeboju „Little Egypt” Jerryego Leibera i Mike’a Stollera napisana z myślą o grupie The Coasters. „Nie sugerowaliśmy Elvisowi by robił nasze piosenki. Wybierał je sobie”, wspominał w jednym z wywiadów jeden z jej autorów, Jerry Leiber. Charles K.Wolfe z kolei wyjaśnił w swoim tekście, że „wśród przewidzianych w filmie ról były także tancerki wykonujące taniec brzucha, a to dało Elvisowi możliwość zaśpiewania ‘Little Egypt’”.

Utwór tytułowy nagrano drugiego dnia prac nad ścieżką dźwiękową. Jego autorami byli Otis Blackwell i Winfiled Scott. Piosenki jednak w tej wersji nigdy w filmie nie wykorzystano. Zastrzeżenia do niej miał producent „Roustabout”, Hall B.Wallis. „Kiedy Elvis robił film wielu autorów było proszonych o to by przedstawić piosenki do niego. Elvis wybierał te piosenki, które mu się podobały a następnie nagrywał je. Otis i ja napisaliśmy utwór do filmu z 1964 roku, ‘Roustabout’ i Elvis nagrał go. Producent filmu, Hal Wallis, wysłuchał tej piosenki ale sprzeciwił się jej słowom a szczególnie tym w których Elvis chce powiedzieć, żeby jego szef 'wsadził sobie kij w ucho'. Mr.Wallis domagał się by nowa piosenka zatytułowana ‘Roustabout’ została zamówiona u innych kompozytorów a tym samym nasza wersja nigdy nie została wykorzystana w filmie”, wspominał Winfield Scott.

29 kwietnia 1964 roku, już po zakończeniu zdjęć do filmu, zwołano więc kolejną sesję nagraniową podczas której ci sami muzycy co w marcu (wyjątek stanowili perkusista Bernie Mattinson i klawiszowiec Dudley Brooks. Także The Jordanaires nie mogli wziąć udziału w nagraniach dlatego na ich miejsce zaangażowano kwartet The Mello Man) zarejestrowali nową wersję piosenki tytułowej napisanej tym razem przez sprawdzony team, Billa Gianta, Berniego Bauma i Florence Kaye. Elvisa nie było tego dnia w studiu. Swój wokal do utworu „Roustabout” nagrał dopiero 14 maja.

20 października utwór ten wraz z dziesięcioma innymi nagranymi w marcu przebojami RCA wydała na albumie „Roustabout”. Płyty tym razem nie promował żaden singiel. Pomimo to w recenzji z 7 listopada 1964 roku zamieszczonej na łamach tygodnika Billboard można było przeczytać, że „ten jeden (album, przyp. autor) powinien sobie całkiem dobrze poradzić przy sklepowej ladzie”.

Także dziennikarze magazynu Variety uważali, że „zamieszczone przez kompozytora i dyrygenta Jospeha J.Lilley piosenki są najmocniejszą częścią produkcji Hala Wallisa. Presley śpiewający w przyjemny, melodyjny sposób ‘I Never Had It So Good’ (nie wiadomo dlaczego autor tego tekstu wskazał tą piosenkę, skoro Elvis odrzucił ją podczas sesji a na jej miejsce wybrał „One Track Heart”, przyp.autor), ‘One Track Heart’ i ‘Hard Knocks’ sprawia, że wszystko to ma predyspozycje by stać się przebojem” .

Fani natomiast najmocniejszym punktem całego longplaya jednogłośnie okrzyknęli kompozycję Jerryego Leibera i Mike’a Stollera, „Little Egypt”.

Te kilka przebojów wystarczyło by w bardzo krótkim czasie płyta uplasowała się na szczycie najbardziej prestiżowej amerykańskiej listy przebojów. Trzy dni po premierze filmu „Roustabout” (odbyła się 11 listopada 1964 roku) album ze ścieżką dźwiękową z niego zajął pierwsze miejsce w zestawieniu Tygodnika Billboard, zostawiając w tyle m.in. takie zespoły jak The Beach Boys (zajmowali wówczas drugą pozycję z albumem „The Beach Boys Concert”), The Rolling Stones z krążkiem „12 x S” (trzecie miejsce) czy The Beatles z soundtrackiem z ich debiutanckiego filmu „A Hard Day’s Night” (miejsce szóste) .

ip/opisy Mariusz Ogiegło

Słowa kluczowe: elvis presley kolekcja the elvis perfect soundtracks film speedway
Artyści
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
St. Vincent prezentuje nowy signiel "Flea" [WIDEO]

To wydawnictwo coraz bardziej przybliża nas do premiery albumu "All Born Screaming"

Grandson zaprasza na Summer Rage Tour do Krakowa [WIDEO Kraków

Ten artysta mieszka gatunki muzyczne, łącząc rock, hip-hop i elektronikę w niepowtarzalną koncepcję alternatywy, która wstrząśnie Twoimi zmysłami.

Euforia Punk Rocka: Frank Turner świętuje 25 lat w trasie Undefeated 2024 [WIDEO] Warszawa

Zobacz jakie miasto wybrał na koncert w Polsce.

Polecamy
Starlight - Never Truly Vanish
Starlight z serialu "The Boys" w balladzie "Never Truly Vanish" [WIDEO]

Erin Moriarty pokazuje swój talent muzyczny.

Till Lindemann Live in Moscow
Till Lindemann wydaje zapis koncertu "Live in Moscow"

To zapis jednego z ostatnich wielkich koncertów sprzed pandemii COVID-19.

Zobacz również
Ostatnio dodane
St. Vincent prezentuje nowy signiel "Flea" [WIDEO]

To wydawnictwo coraz bardziej przybliża nas do premiery albumu "All Born Screaming"

Grandson zaprasza na Summer Rage Tour do Krakowa [WIDEO Kraków

Ten artysta mieszka gatunki muzyczne, łącząc rock, hip-hop i elektronikę w niepowtarzalną koncepcję alternatywy, która wstrząśnie Twoimi zmysłami.