Fakty i fikcje - alternatywna droga Smalca
2009-08-24 14:28:44I choć zarówno ze starą Ga-Gą, jak i Zielonymi Żabkami jedynym wspólnym mianownikiem pozostaje Smalec (skład został dość radykalnie odmłodzony), to ciężko jest nie zauważyć wielu nawiązań do starych czasów - tekstowych jak i muzycznych. Jeśli chodzi o wartstwę liryczną, chyba nikt nie spodziewał się niespodzianek.
Smalec nadal aspiruje do bycia sumieniem czasu i miejsca w którym żyje ("Irak, Chiny, olimpiada, Tybet, rosyjski gaz, Czeczenia, Indie, Azja, wyzysk, Tsunami - tu żyjemy"), mówi o konieczności zmiany postrzegania rzeczywistości ("Tu potrzebna jest kolejna rewolucja, kolejny krok w stronę wolności, tu potrzebna jest zmiana świadomości") czy opisuje swoje próby dążenia do prawdy ("My otwarte oczy mamy i łatwo się nie damy omamić oszukać, odszukać prawdy chociaż jedno ziarno wolności chociaż jeden łyk").
Owszem, te oklepane dość hasła w ustach czterdziestoletniego faceta brzmią banalnie i naiwnie, ale Smalec przecież zawsze był trochę Don Kichotem. Plusem za to jest brak epatowania krisznowską ideologią - a mantra wpleciona w "Pod McDonaldem" brzmi bardzo dobrze i nie ma w sobie nic z taniej indoktrynacji.
Skupiając się na muzyce, na "Faktach i fikcjach" mamy rajd po wszystkim, co przez ostatnich kilkanaście lat serwowały kolejno Zielone Żabki, Ga-Ga i Radical News.
Dostajemy skoczny, optymistyczny punk rock (także tekstowo) w utworze "Alternatywna droga", hardcore - jak w początkach Radical News ("Anarchista I"), oraz klimaty reggaeowo - dubowe (2 ostatnie kawałki na płycie - autocover "Pod McDonaldem" i "Bajki"). W kawałku "Obudźcie się" na pierwszy plan wysuwa się prawie metalowa gitara. Bardzo udanym pomysłem są też damskie wokale w "Faktach i fikcjach" - dzięki głosowi Agnieszki z Non President (aktualnie w tej kapeli wokalistą jest Czarny - basista Ga-Gi / Zielonych Żabek) banan sam wskakuje na twarz - mieliśmy przecież w Polsce kilka (ze szczególnym naciskiem na jedną z Warszawy) dobrych kapel punkowych z żeńskimi wokalami.
Cieszy to, że pomimo upływu lat nadal są tacy ludzie jak Smalec. Autentyczni i w stu procentach zaangażowani w to, co robią. I nawet jeśli "Fakty i fikcje" to nie jest płyta rewolucyjna, warto ją kupić i wybrać się na trasę Ga-Gi / ZŻ rozpoczynającą się już w październiku. Energia ze sceny z pewnością będzie w stanie wysłać z powrotem niejednego Marsjanina na jego planetę (vide okładka). A że krążek kosztuje tylko 25 złotych - chyba nie trzeba się długo zastanawiać.
Michał Przechera