Blade z pazurem!
2009-06-08 15:22:01Oprócz dobrych, szybkich melodyjnych kawałków ten krążek ma również dość smutny akcent i co by nie mówić raczej znaczący dla fanów Bladych, bowiem była to ostatnia płyta nagrana z Agatą Polic. Sylwetka artystki, a raczej jej głos to przez blisko dekadę znak firmowy ekipy ze stolicy Dolnego Śląska. Mocny wokal Polic został zamieniony na również silny, aczkolwiek nie tak barwny, głos Agnieszki Majki Niemczynowskiej, która zresztą także miała swoje 5 minut na „Torpedo los” wykonując m.in. wersje alternativ.
Blade Loki to zespół, który od wielu lat wykorzystuje swoje atuty i jest obecny na polskiej scenie punk rockowej, mimo tego, że spektakularnych sukcesów nie odnosi. Z pewnością to co ubarwia muzykę każdego zespołu to sekcja dęta, nawet w najmniejszej postaci. Puzon i trąbka obecne we wrocławskiej ekipie nie od dziś to taki bonus, który zawsze będzie wysuwał ten zespół przed wszystkie inne, które nie posiadają takich atutów.
Warstwa tekstowa „Torpedo los” doskonale współgra z muzyką. Jest równie ostra i zaczepna. Kompilacja słowna to szaleńczy wyścig na granicy życia i śmierci. Tytuły – „Apokalipsa”, „Wszystko mnie wkurwia”, „Torpedo los”, „Wszyscy diabli” czy „Zły” to utwory nie napawające optymizmem. Blade loki być może chcą przekazać miłośnikom muzyki, że czasami trzeba postawić wszystko na jedna kartę i zaryzykować. Zyskujesz lub tracisz wszystko! Płyta w sposób oględny dotyka różnych sfer życia. Dudzic i spółka podkreślają swój sprzeciw wobec bezsensownej machiny, która napędza szaleńczy wyścig na globie. Świat wariuje w imię władzy, pieniędzy, które prowadzą do wojen – „bliski wschód płonie, światowy dym pachnący ropą i bóg wie czym”. Wszystko zakrawa na przysłowiowy „czeski film”.
Teksty Bladych na Torpedo los są jak najbardziej uniwersalny, bowiem w dobitny sposób nie mówią o jakimś jednym fakcie, a sumują cały nieład i syf jak gromadzi się w każdym z nas. Zwracają uwagę na istotne wydarzenia, dzięki czemu ta płyta w jakimś stopniu skłania do refleksji, aczkolwiek zagłusza to trochę jak najbardziej pozytywna muzyka, w dodatku melodyjna ze sporą dawką powera.
Zaskoczeniem na krążku z pewnością jest cover formacji Aya RL – „Skóra”. Blade Loki zmierzyły się z nieśmiertelnym przebojem z połowy lat 80 tych i trzeba przyznać, że tknęli w utwór w oryginale śpiewany przez Pawła Kukiza zupełnie nowego ducha. Druga sprawa to fakt, że ten kawałek jest tym z serii uniwersalnych czyli dobrze brzmi w każdej wersji, aczkolwiek wydanie punk rockowe ma swój „smaczek” i może się podobać.
Po 3 latach przerwy Blade Loki zafundowały pasjonatom punk rocka dużo energii, gromadząc ją w 13 kawałkach. Fajnie, że ten krążek w ogóle powstał i jest tak „charakterny”. Kompozycje m.in. „Biegnij, biegnij”, „Wszyscy diabli” czy „Daj mi chwilę” to wysoka półka, której nie należy się wstydzić.
Polecamy
Radosław Ząb